zapomni :) mi przed wczoraj jeden gek przechodził wylinke i mu troszke na łebku zostało, to przy zdjemowaniu namnie troche nasyczała :D ale teraz spoko jest
Wersja do druku
zapomni :) mi przed wczoraj jeden gek przechodził wylinke i mu troszke na łebku zostało, to przy zdjemowaniu namnie troche nasyczała :D ale teraz spoko jest
geków nie można absolutnie głaśkać po grzbiecie, wogole po górnej części ciałą (ni ebardzo to lubią :>) po dolnej części pyszczka możesz go posmyrać, po brzuchu, po dolnej czesci ogona,ale nigdy nie od góry
zrobilem to przez przypadek, ale dzieki za rade bede pamietal, a teraz mam nowy problem, wstawilem mu do terra taki maly zameczek ktory mi zostal po rybkach, wczoraj poraz pierwszy tam wlazl za chwile wyszedl, w srodku jest malo miejsca ale on sie tam na lajcie obraca, z tym ze wczoraj tam wchodzil i wychodzil, a dzis caly dzien w nim siedzi i nie chce wyjsc :( czekam az tylko wyjdzie zaraz mu zabiore ten zameczek, przez ten pobyt w tym zameczzku przez caly dzien nic nie jadl
widać mu pasi nowa hawira bardziej niż papu, a swoją drogą to mój też rzadko wychodzi z kokkosa w dzień (w sumie to albo wygrzać du..., albo jeść :> ) także ja bym mu tego nei zabierał, jak siedzi tzn ze mu dobrze, a w razie potrzeby to se wyjdzie... ale twój gek
tyle ze on caly dzien i noc w tym siedzial, nawet swierszcz go nie skusil do wyjscia, lecz na szczescie dzis rano wywabilem go od razu zjadl gdy tylko znalazl sie w kokosie :)