-
Re: Jedzonko :(
od 3 dni nie jedza (mam juz 2) wlozylem im bluszcz,trzykrotke,pietruszke,truskawke,melise,ore gano i nic ::(
dziwi mnie ze jak pierwszy raz dalem melise to robaczek wszedl na nia przystawil pyszczek na krawedzi jakby chcial jesc i za chwilke go cofnal :( nie wiem ale chyba te 2 osobniki pujda na straty :( ale przynajmniej sie wykluly bez psiukana woda i niczym w inkubatorze :)
-
Re: Jedzonko :(
Znajomemu też przez przypadek wykluły się straszyki w środku zimy (u mnie teraz klują się ale jestem przygotowany). Przez pierwsze kilka dni (nawet 5) potrafią nic nie jeść tylko zapierniczają po ścianach, potem przestawiają się na tryb - ŻARCIE. Kumplowi udało się je głodzić ponad tydzień zanim ktoś w końcu nie poratował go truskawkami z działki. Często ich niedokarmiał zimą więc uzyskał dość małe osobniki na starość (ale przeżyły i złożyły jaja).
-
Re: Jedzonko :(
Po co zamrażać zeschniete liście?:)
-
Re: Jedzonko :(
Zle napisalem. Zeschly sie po rozmrozeniu - sa wtey zielone i sztywne, ale suche. Straszyki takie tez bardzo lubia.
PS. Sorry za brak polskich liter, ale ten komp ich nie obsluguje.
-
Re: Jedzonko :(
Aha..... moje nie schną podczas zamrożenia..... zamykam po 3 listki w jednym woreczku ;-) Ale duza częsć jest obumarła brunatna sie robi:-/