Zawsze ostrzegam przed kurierami. Moj dobry kolega pracuje wlasnie w takiej firmie i powiedzial mi jakis czas temu: kurierem nie wysyla sie zwierzat ani szkla, bo daje gwarancje, ze nie dojdzie cale.....
Wersja do druku
Zawsze ostrzegam przed kurierami. Moj dobry kolega pracuje wlasnie w takiej firmie i powiedzial mi jakis czas temu: kurierem nie wysyla sie zwierzat ani szkla, bo daje gwarancje, ze nie dojdzie cale.....
to nie do konca tak, ze nie mozna wysylac kurierem... na rynku jst jedna firma ktora przyjmuja i "szkło" i zywe zwierzęta. Pocztex.
szkoda, że muszę dowiadywać się z internetu o takiej sytuacji...:((
Jak wiesz broniłem się przed wysyłką - chciałem umawiać się z Tobą w Katowicach itd ...
gdzie miałaś wczoraj Haniu telefon ? ? ?
może gdybyś zadzwoniła w porę poinstruowałbym Cię co robić ze scynkiem, bo nie hibernacja a zbytnie i zbyt szybkie ogrzanie prawdopodobnie doprowadziło go do śmierci
jest mi tym bardziej żal, że zwierzątko siedziało u mnie w sklepie wiele miesięcy, chuchałem na niego i dmuchałem, odstresowywałem i odrobaczałem.....
na ponad trzysta (!!!) wysyłek z żywymi zwierzakami to jest trzeci wypadek - tak jak powiedziałem najprawdopodobniej spowodowany zbytnią Twoją troską i przegrzaniem zwierzaka.
Poprzednie dwa wypadki spowodowane były również "troską " - w jednym przyadku styropian ze zwierzakami trafił nawet na grzejnik !!!
nie poostaje mi nic innego jak czekać na Twój telefon aby jakoś dojść do porozumienia :)
pozdrawiam
Łukasz
wyjaśniliśmy całą sytuację. jednak wina niestety leżała w dużej mierze po mojej stronie - za szybko "podgrzałam" zwierzaka, powinnam go po prostu zostawić, żeby sam odtajał - niestety tego nie wiedzialam :/ nie była to wina zapakowania, czy kuriera. mam nadzieję, że teraz niektórzy będą wiedzieć jak postępować z zahibernowanymi gadami, a w razie jakichkolwiek problemów od razu dzwonić do biofila. jeszcze raz przepraszam za rozdmuchanie sprawy.
Niestety ja również ponoszę winę za niepoinformowanie.....dlatego pieniążki już dziś będą z powrortem u Double :) a ja w najbliższym czasie opracuję na stronie w dziale wysyłka krótka notkę informacyjną
...żal tylko zwierzaka....to była chyba najpłochliwsza jaszczurka jaką miałem w sklepie :))
Ehhh żeby wszyscy sprzedawce postępowali tak uczciwie :) A nie ze polecają weza trawnego jako super latwy i odporny gatunek...
jestem pod wrażeniem uczciwości i fachowości Pana Sułka i podzielam opinię Blue
Właśnie tutaj jest taki aspekt. Łukasz jest uczciwy i zwróci piniądze. Nie wszyscy sprzedawcy postąpili by w ten sposób.
Podoba mi sie to
A moim zdaniem to wątek ten został założony dlatego, że Double była świadoma popełnienia błędu w trakcie zbyt szybkiego podgrzewania gadzinki. Bała się zadzwonić do Sułka, bo wiedziała, że wina leży w głównej mierze po jej stronie. Rozdmuchała zatem całą sprawę na forum, dzięki czemu uzyskała poparcie wśród innych forumowiczów i w takim wypadku Sułek nie miał już wyjścia...
Jest to tylko takie moje prywatne zdanie.