Re: Ucieczka i śmierć murinusa :(
robert.p. napisał(a):
> A kto umarł ,ten nie żyje.Ale milion innych ptaszników czeka
> tez i na ciebie a kazdy hodowca musi sie liczyc z popełnieniem
> błędu.Wazne jest zeby wyciągnąc wnioski inie powtarzac
> błedów.Powodzenia!!!
Zabrzmiało to jak oferta handlowa:D:D
Ale ja też jestem za tym żebyś nie zniechęcał sie :)
Re: Ucieczka i śmierć murinusa :(
hhehe dzieki :D ale ja sie nie zniechęcam. Postanowiłem że na ten czas nie będe kupował pająkow rodzaju pterinochilus, stromatopelma, poecilotheria. Nie mam na tyle doświadczenia na takie pająki, ale i tak je kupie :D:D tylko troche później
Re: Ucieczka i śmierć murinusa :(
Nie martw sie ja też od wczoraj choduje mirniuska i już mi zaliczył ucieczke. Znalazłem go pod listwą. Ale wiem że jest dużo takich przypadkowych zgniecień np. mój kolego jak mu uciekł kędizrzawiec Samica L12 była po łączeniu i czekał na łode. Uciekła mu i na podłoge polazła a on na nią staną.
Re: Ucieczka i śmierć murinusa :(
a właśnie dominika1 producent widocznie nie przwidział że pająki będą w nich chodowane przecież w pudełku mocz na miało mocz a nie pajączki