Pod względem warunków zewnętrznych nie mam sobie nic do zarzucenia. Staram się dbac o moje maleństwa najlepiej jak potrafie. Widać - czasami to za mało :(
Wersja do druku
Pod względem warunków zewnętrznych nie mam sobie nic do zarzucenia. Staram się dbac o moje maleństwa najlepiej jak potrafie. Widać - czasami to za mało :(
:-(( Taki juz zywot tych naszych pupili. Głowa do góry...
Ja co prawda jestem hodowcą gekonów gruboogonowych, ale wiem co to znaczy strata ukochanego pupila. Nie wiem czy pies to to samo ale tez bardzo mnie bolala jego smierc :(
POZZZDDDRRROOO!!!
hmm... smierc pająka przy smierci psa to raczej jest nic , tak przypadkiem mi sie wydaje
ale ja nie mam psa. ja mam pajaki. nie hoduje ich hurtowo - do kazdego sie mozna przywiazac. zwierzatko jest zwierzatko :/