A tu już ostatnie, co o nim myślicie, sorki za jakość, ale te zdjęcia były robione komórką właścicielki, nie mają cyfrówki, jak będzie u mnie to wrzucę lepszej jakości.
Wersja do druku
A tu już ostatnie, co o nim myślicie, sorki za jakość, ale te zdjęcia były robione komórką właścicielki, nie mają cyfrówki, jak będzie u mnie to wrzucę lepszej jakości.
No napewno:) ale nazwę go tak samo jak mój wcześniejszy pies;)Bo szczerze mówiąc to strasznie pusto w domu bez psaa, przynajmiej dla mnie...
śliczny psiak :] napewno choć troche wypełni tą pustke w domu
Dzięki;) Ano napewno:)
Ja też mam sunie. Ma 13 lat i jest z nami odkąd pamiętam. W maju miała cieżkie dni i już myśleliśmy że trzeba będzie ją uśpić. Nic nie jadła nie piła ... dostawała pokarm przymusowo, zastrzyki, ciągłe wizyty, stres ale nie wiem jakim cudem wymigała się od śmieci. Zaczeła jeść, biegać i teraz przeżywa drugą młodość. Wspaniałe zwierzę i życzę wszystkim cierpliwości i wiary że pupila da sie wyleczyć ;)
Ale śliczniutki ten bokselek:] Moj był taki sam jak był malutki :] Tylko że inna maść, pręgowany, ale tak samo słodki :] Tylko upewnij się, czy z dobrego źródła, bo ja mojego malutkiego boksera musiałem pierw z pasożytów i kociego tyfusu wyleczyc :(
Ale jak patrze na tego słodziucha to mi się przypomina od razu jak mój jadł twarożki i potem caly ryjek mial w nim miał, a zwłaszcza ta skóre zwisająca:] I jak mu się łapki rozjezdzały na kafelkach:] Ale jeszcze upewnij się, czy chcesz mieć wszystkie ściany brudne od sliny i ciuchy jak się nasapie:] i syf naokoło miski cały czas, bo jak je to wszystko naokoło wywala:] Zwłaszcza ryż, a mój to jeszcze taki gagatek ze zaczyna jesc przy misce i potem dokancza jesc ten ryz z mięsem w salonie i widac dokładnie którędy szedł 8).
Mam zdjecia lepszej jakości, pies jest już u mnie w domu? Zamieścić je w dziale zdjęcia? Bo nie wiem czy na forum o terrarystyce można...
Mozna spokojnie mozesz je tam zamiescic ;)
Dawaj :]
Boksery sa wspaniale, sama mialam boxia przez 8 lat - i zawsze był utytłany przy jedzeniu. Obronny pies, dobre mi sobie - boksery wszystkich lubia, z wlamywaczami na czele ;). Niestety, zyja krocej, niz np. kundelki i najczesciej umieraja na raka. U mojego zaczelo sie od guza na tylnej lapie, a pozniej juz poszlo lawinowo. Moj tato pojechal skrocic mu cierpienia do weterynarza, a jak wrocil, to ryczal jak bobr.....