Ja sie praktycznie od urodzenia tym zajmuje :) Glin możesz dostać w sklepie z odczynnikami chemicznymi.
Dodam, że piroman to nie podpalacz, a podpalacz to nie piroman :)
Wersja do druku
Ja sie praktycznie od urodzenia tym zajmuje :) Glin możesz dostać w sklepie z odczynnikami chemicznymi.
Dodam, że piroman to nie podpalacz, a podpalacz to nie piroman :)
ta najbliższy sklep z odczynnikami jest ok. 50 km. od mojego miasteczka(szczerze mówiąc wielkiego zadupia) i narazie o moim hobby wie tylko brat:) i jeśli zachowuje się pewne zasady to wcale nie jest niebezpieczne =)
Jak to nie. Piroman to wlasnie czlowiek ogarnięty chorobliwą rządzą podpalania i wszystkiego co sie z tym łączy (najczęsciej chory psychicznie).
HEHEHEHEEHEH juz myslalem ze to tylko ja mam takie nietypowe hobby. Moze sie pochwalcie co robiliscie. Napewno kazdy z nas zaczynal od saletry z cukrem. Na jaki kolor udawalo wam sie zabarwic dymi ogien? Robiliscie kiedys jakies swiece dymne o stalej konsystencji?
jest różnica pomiędzy piromanem, a pirotechnikiem. piromana hajcuje sam ogien, nieważne czy sie pali stodoła sąsiada czy słoik z saletrą, a pirotechnik amator to ktos kto zna sie mniej wiecej na chemii, zachowuje jakies srodki ostrożnosci itd
sajmon, hari, bardzo malo wiecie na ten temat :)
Piroman, pirotechnik to prawie to samo, jednak piroman nie jest specjalnie wykształcony w tym kierunku, jest to jego hobby.
Pirotechnika to nie podpalanie obiektów, w tym stodół itp. jak niektórzy twierdzą!! Owszem niektórzy "piromani" lubią podpalać, ale nie są to prawdziwi piromani, gdyż łamią niepisany kodeks etyczny.
Specialnie nie uzylem słowa "pirotechnik", poniewaz widze roznice między piromanem, a specialistą.
Ok ale masz w glowie nieprawdziwy obraz piromana :) O to mi chodzi.
chcę jeszcze odpowiedzieć na post mareQ. chodzi o to większość moich kumpli kręcą inne rzeczy. niestety... jeśli bym się do tego przyznał by mnie wyśmiali;( oni mają własne zainteresowania typu papierosy, piwo itp. a ja dopiero jestem w I kl. gim troche mnie to wqrza i uważam że jest to dużo bezpieczniejsze hobby ;)
większość z nich zapewne zasili wielką rzesze bezrobotnych;(
hmmm ja wsrod moich kolegow/kolezanek nie spotykam sie z jakims tam nasmiewaniem z tego hobby, raczej podchodza do tego z ciekawoscia.