i jak, dalo sie wygumkowac to, co bylo do wygumkowania? ;)
Wersja do druku
i jak, dalo sie wygumkowac to, co bylo do wygumkowania? ;)
Do zmazywania :)
hehe, troche przekręciliście :P do GUMOWANIA a nie GUMKOWANIA :P
szczeże mówiąc to o gumce do gumowania pierwszy raz usłyszałem właśnie od mojej dziewczyny, co mnie potwornie rozbawilo :P mowią że trzeba coś 'zgumować' albo 'wygumować' hehe... mnie to śmieszy potwornie, i chciałem sie dowiedzieć siak to wygląda u was :)
tam to zmazywanie, jak ktoś napisal, to juz chyba ujdzie (mazać a zmazać to jeden w sumie kit :P) ale gumowanie bije wszystko na łeb :P
bożesz ty mój... gumka zawsze była do wycierania/ścierania. pierwszy raz przeczytałem o gumowaniu... mało co z krzesełka nie spadłem ze śmiechu :D
zawsze to byla do mazania :P
gumka do ścierania :) innej formy nie słyszałem szczerze mówiąc
a właście po co ci to ?? co to za różnica jak powiesz. mów jak chcesz
do scierania.u nas w budzie mowia daj gumczysko lub gumisko i wiadomo o co biega.gumka do gumkowania?maslo do maslowania?cukier do cukrzenia?pajak do pajaczenia?
hehe, z tym masłem to bardzo dobry przykład :D
rosea - mam spór ze swoją dziewczyną ;) Ona jest z Tychów, ja ze skawiny (okolice krakowa) u mnie sie mówi gumka do mazania, a u nich - do gumowania :P Tłumaczylem jej że pewnie w całej polsce jest do mazania, tylko u nich do gumowania, ale nie wierzyła. Stąd ten post, żeby jej udowodnić ;)
a jak się u was mówi: naostrzyk, ostrzałka czy temperówka?? :P:P