Korsakow a co z białym serem i czerwonym końcem języka, czyżby takich tematów nie było by.
Pozdrawiam Żaba(legwan) & Robert
Wersja do druku
Korsakow a co z białym serem i czerwonym końcem języka, czyżby takich tematów nie było by.
Pozdrawiam Żaba(legwan) & Robert
no nie były by co drugi dzień, na przemian z tymi co wymieniłem ;-)
No pewnie a jak ktos bedzie mial naprawde powazny problem to moze sie obawiac napisac na forum bo ktos mu odrazu krzyknie "to juz bylo w, szukaj w archiwum"...
wydaje mi sie,ze ludzie wola pisac tu na forum, poniewaz lepiej nawiązac jakis kontakt komunikacyjny niz czytac tylko suche fakty. tak mysle ;-)
Tylko, ze 4 razy w tygodniu pisac na temat: "Moj legwan nie chce jesc i kopie. Co mu jest?" to jest delikatna przesada...