Nie, nie krach, ale jestem staroswiecka i lubie w kazdej chwili moc zagladnac do notatek. Np. przy karmieniu pajakow musialabym latac z jednego pokoju do drugiego, aby dojrzec zapiski na kompie a tak mam przed soba w zeszycie. ;)
Wersja do druku
Nie, nie krach, ale jestem staroswiecka i lubie w kazdej chwili moc zagladnac do notatek. Np. przy karmieniu pajakow musialabym latac z jednego pokoju do drugiego, aby dojrzec zapiski na kompie a tak mam przed soba w zeszycie. ;)
ja sobie notuję na kartce i potem wbijam to w kompa. Wcześniej były różne systemy karteczek i zeszytów, ale można sie było w tym pogubić. :) Nie ma jak stary poczciwy Excel :). Bill Gates nie jest chyba jednak tak zły... :)
Ja teraz zacząłęm robić szczegółowe notatki w wordzie jeżeli ktoś ma ochote zobaczyć to zapraszam do mojego profilu i nalezy wcisnąc dany gatunek i opis.
To nie Gates wymyślił arkusz kalkulacyjny !!!
A Bill gates jest właśnie zły, dlatego za podstawowy soft (OS + pakiet do pisania) trzeba bulić przeszło 3000 zł i tak uważam. <<Kill bill>>
A notes i tak jest najlepszy, bo możesz go zabrać ze sobą i pokazać koledze-hodowcy na przykład (chyba, że ktoś ma notebooka).
Pozdrawiam
Nie kazdy ma notebooka... A ja mam skoroszyt z wkladanymi kartkami, kazda kartka dla innego gatunku, uporzadkowany alfabetycznie. I do tego na kazdym pudelku/terrarium z pajakiem mam foliopisem zapisana ostatnia wylinke... Nie zapisuje ktory ptaszniki ile i kiedy zjadl, bo mialabym 10 skoroszytow... :P. Zapisuje wylinki, kopulacje, kokony i ciekawe obserwacje.
I tak powinno byc :). Chyba zastosuje podobna metode, a zawsze potem mozna to przepisac na kompa w jakims programie. a poza tym nie trzeba odpalac sprzeciora zeby cos zapisac.
Robson, niezly opis. Jak sie czyta to jak kogos kartoteke. Wszystko jest. Naprawde dobra robota.
Ja nawet kiedyś sie troche bardziej pobawiłem w akcesie (o rzeczywiście ogromnych możliwościach) i zrbiłem sobie swoją baze danych z wylinkami, datami zakupu... ale bez dat zarcia bo to było bez sensu. Ale projekt upadło z powodu mojego lenistwa, nie chciało mi sie poprostu notować tych wszystkich rzeczy :-).
dzieki Tomo ale jak skonczy zycie poszczegolny gatunek to mam zamiar wydrukowac powklejac fotki tam gdzie trzeba (terrarium jak wygladalo fotki pajaka) i umiescic to w swojej teczce albo cos
fajnie to bedzie wygladalo i czytalo sie to za pare lat, mam 14 lat i jak dorosne bede mogl to pokazac naprzyklad swoim wnukom albo synowi ktorych tez zaraze tym:P
i wetedy to bedzie piekne...
chcialbym w niebie zajmowac sie pajakami:D:D
I na dodatek w przyszlosci bedziesz mial bardzo przydatny opis zycia ptasznika, co moze sie przydac w hodowli nastepnych z tego samego gatunku (czas pomiedzy wylinkami, wielkosc, itd.). Tak trzymaj.