Hwarang napisał(a):
> Znaczy uznal, ze oponent jest niewarty zachodu i mozna go
> obsrac ;) Hardkorowa wersja powiedzonka "zlewam cie cieplym
> moczem" :>
No wlasnie cos takiego mialem na mysli... ;P
Wersja do druku
Hwarang napisał(a):
> Znaczy uznal, ze oponent jest niewarty zachodu i mozna go
> obsrac ;) Hardkorowa wersja powiedzonka "zlewam cie cieplym
> moczem" :>
No wlasnie cos takiego mialem na mysli... ;P
to w takim razie czym jest ta ciecz ... o teori wybuchowej wiem :P ,, z kwasem wsumie tak palnołem ale było by to teoretycznie mozliwe aby to był jakiś kwas organiczny albo jego pochodna , bo napewno wodorem i tlenem ie strzela :P
Zacytuję tu tekst ze swojej strony:
Doskonałym sposobem obrony jest broń chemiczna. Większość chrząszczy z rodziny czarnuchowatych (Tenebrionidae) np. borzewka (Diaperis boleti), grzybiec (Bolitophagus reticulatus) wydziela bardzo silną, cuchnącą woń. Podobnie czynią biegacze. Niektóre z nich posunęły się do tego, że potrafią wystrzeliwać substancję o właściwościach wybuchowych. Strzele (Brachinus), bo o nich tu mowa, rozszyfrowano pod tym względem w latach sześćdziesiątych. Substancja ta to mieszanina hydrochinonu, toluochinonu i nadtlenku wodoru. Wydzielona do środowiska wybucha, tworząc małe obłoczki dymu.
Bardzo finezyjna i efektowna obrona :))