mój kuzyn jak przesadzał cambridgei to mu sie wysmyknoł i go po pokoju ganiał a ja osobiscie to goniłem mojego murinuska po domku
Wersja do druku
mój kuzyn jak przesadzał cambridgei to mu sie wysmyknoł i go po pokoju ganiał a ja osobiscie to goniłem mojego murinuska po domku
u mnie siedzial kiedys w szklance na chwile za nim go moglem wsadzic do nowego domku. i szklanka sie wywrocila a on przelecial przez caly pokoj na lozko po ktorym go ganialem. chlopak ma juz 4 ucieczki zaliczone ale ta byla chyba najbardziej hard corowa
Jak masz taki problem daj sobie spokój z pająkami. Ludzie normalnie Ci odpowiadają a Ty się burzysz. Postaw oby dwa pudełka obok siebie i czekaj ze dwa tygodbnie zanim pająk się ruszy. Ludzie - pomyślcie czasami...