witam, widzialem jak czlowiek sobie opatrzyl rane za pomoca kleju typu super glue, bylo to rozciecie i raczej zadzialalo
Wersja do druku
witam, widzialem jak czlowiek sobie opatrzyl rane za pomoca kleju typu super glue, bylo to rozciecie i raczej zadzialalo
po prostu uwazam ze w przypadku bezkręgowców za bardzo medycyna nie pomoże.
A pozatym jak juz pisalem gdzies- wszystko co zyje to i musi umrzec.To chyba logiczne?Tak mi sie przynajmniej wydaje.Po prostu trzeba kupowac zdrowe osobniki i zapewniac im odpowiednie warunki.Wtedy nie trzeba sie zastanawiac jak je leczyc.A od czasu do czasu cos i tak zdechnie bo taka jest kolej rzeczy.A pozatym to tylko moja prywatna opinia.Jak ktos chce to przecież moze stosowac dowolne srodki nawet superglue i wode z mydłem na roztocza.Ja kieruje sie swoim doswiadczeniem
a nie tym co gdzies tam wyczytam.A ponieważ moje pajączki żyją, mnożą sie i wcale nie wyglądają na nieszczesliwe to uwazam ze mam racje.
Pozdrawiam Robert
Roztocza najczesciej sa na szczekoczułkach.Jak je z tamtąd zmyc tak by nie nalac tych mydlin do otworu gębowego?Łatwiej cos napisac niz wykonac.Roztocza sa wytrzymałe wiec mysle ze predzej nasz podopieczny wykituje niz one
ja stosowalem (rada quentina) roztwor wody, z alkoholem, na mojej metallice.
pajak sie bardzo przed tym bronil, u nadrzenwych to raczej nie mozliwe zeby sciagnac wszytko, za szybkie. Ale na naziemne wolniejsze pajaczki dziala. Duza czesc roztoczy przykleja sie do wacika i gina od tego roztworu. Na wode sa raczej odporne.
Widze ze kwestia roztoczy bardzo wszystkich porusza.Zastanawia mnie tylko po co z nimi walczyc?Rozumiem jesli chodzi o pasozytnicze roztocza wysysajace limfe.Te trzeba zwalczac,ale one sa głownie tylko na osobnikach z odłowu.A i tak najłatwiej pozbyc sie ich przy wylince-przypilnowac ,zabrac wyl.i przeniesc ptasznika do nowego terrarium.Te zwykłe roztocza żreją resztki,i niewiele pająkowi robią no chyba ze syf jest taki w terrarium ze jest ich az grubo.U mnie wystepują na wielu pająkach,w niewielkich ilosciach i nie zaobserwowałem zadnych negatywnych skutkow.To nie sa pasożyty i nic ptasznikom nie robią,co najwyzej małym do L4 powiedzmy a i tak tylko wtedy jesli jest ich "na gęsto".Trzeba dbac o czystosc w terra i tyle.A tak w ogóle to inaczej podchodzi sie do tego jak sie ma pare pająków a inaczej jak setki czy tysiąc.
Ziu stosowales wode z alkoholem ? W jakich proporcjach i jakim alkoholem ? Mowisz, ze podzialalo, wiec sprobuje tak samo, tylko zapakuje co nerwowsze pajaki do lodowki na jakies pol godziny minimum :]
Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest racja najmojsza!!! :] : ] : ]
a) zkąd wiesz ze pajak ma wade genetyczna ?? znasz jakąś horobe genetyczną u mygalomorpha ?? osobiście jedyne co widziałem to dwa odwłoki i takiego pająk anapewno bym ratował ..
b) CO2 jest zupełnie nieszkodliwym gazam ,, niewiem moze z CO pomyliłeś ??
c) uśpienie nie ma na celu aby pająka niebolało ( hoć napewno go mniej boli ) co uspokojenie go do tego stopnia abm mugł spokojnie manipulować ...
jaknajbardziej odpowiem :]
a) antybiotyk nie działa na ludzi a na bakterje i to jest jego idea ,, jedyna rórznica między antybiotykiem dla człowieka a np dla psa jest ilość w tabletce i jakośc tego antybiotyku ( dla zwierząt są tnsze i gorsze :] )
tetracykliny które polecam blokują małą podjednostke rybosomu bakteryjnego przez co blokują translacje ... są to bardzo skuteczne a jednocześnie małotoxyczne antybiotyki ..
jedyne ryzyko jest takie ze podamy dawke zduzą i wtedy pająk umze lub zamałą i pająk nie zastanie ochroniony przed infekcją
dawka którą napisałem jest taka jaką ja sam stosowałem ( dotej pory na 2 pająkach ) z powodzeniem .
gips nie - skło wodne .. - jak napisałem jeszcze nie prubowałem tej metody ale sądze ze hityna będzie oporna na działanie tym śr tymbardziej ze zasycha to błyskawicznie ...
kropelka - tak są niezdrowe , ale słyszałem juz o niejednym przypadku zastosowania klejów superglue przy ranach karapaxu i odwłoka .. - z ruznym powodzeniem ale zawsze lepiej sprubować niz dać pająkowi umzeć - zresztą dodałem ze jak rana mała to nie trzeba kleić i bibułka powinna wystarczyć
na wacik do uszu i przemywasz ..