Ja za :) Do tego co obcy narazie sie nie posune ale też nie przeginam z kolczugami na rekach podczas prac w terra :p Pozdrowienia dla wszystkich nawiedzonych :)
Wersja do druku
Ja za :) Do tego co obcy narazie sie nie posune ale też nie przeginam z kolczugami na rekach podczas prac w terra :p Pozdrowienia dla wszystkich nawiedzonych :)
Obcy, nie chwal się tak, bo 99% osób bierze jedynie Poelicotherie i inne niebezpieczne gatunki PO WYLINCE :D Zresztą widać, że twoja ornata ma mały odwłok albo robią zdjęcia na rękach jakiś Murinusów nie dlatego, że się odważyli wziąść tylko dlatego że pająk sam się tam znalazł.
z moją tesh na początku bvyły problemy zeby z pojemnik ana klisze przełożyć ją do wiekszego pudełka , ale udało sie bez wiekszych komplikacji , ja nie wteykam do niej łap , tylko wrzcam pokarm pensetą , ostatnio musiałem zmieniać jej podłoze wiec wytłumacze jak to zrobiłem .
wziąłem pojemnik od kliszy wrzuciłem do jej pojemnika , zagoniłem ją do niego od góry przez dziurki wsunalem wkretak postawiłem pojemnij pionowo otworzyłem to wieksze pudełko i zamknąlem pojemnik od kliszy :D puźniej otworzyłem pojemnik , wrzuciłem pudełko po kliszy otwarte sama wyszła i pensetą je wyciągnąłem :) .
smieszny ten chlopak !
to ja krzdab2150 nie ze swojego kompa.
2 lata zbierałem się do kupna poecilotherii. Mam obecnie kilka szt - małe, duże, średnie i malutkie, aha i jeszcze kilkudniowy kokon.
To największe tchrze pod słońcem. Absolutnie nie twierdze, że nie trzeba mieć przed nimi respektu, ale ja przed swoimi straciłem, bo jakieś chyba niedorobione te poe - uciekają, chowają się w norach, nie są agresywne, nawet szturchane kijkiem (palcem nie próbowałem).