A co z odjadowanymi jadusami??
Wersja do druku
A co z odjadowanymi jadusami??
LISTA DOSTĘPNYCH GATUNKÓW TO SPIS GATUNKÓW NIE OBJĘTYCH "LISTĄ ZAKAZANYCH".
CO NIE JEST ZAKAZANE JEST DOZWOLONE.
Wykreślić Pytona tygrysiego a przynajmniej birmańskiego (Python molurus bivittatus) i ewentualnie Anakondę żółtą (Eunectes notaeus) ale tą niekoniecznie. Wszystkie jadowite węże powinny na liście pozostać. Co do ptaszników nie interesuję się tym za bardzo więc nie zabieram głosu.
WLasnie o to chodzi. Kazdy pisze tu o tym co zostawic lub nie biorac pod uwage tylko swoje upodobania.
A moze zachwac troszke obiektywizmu i zastanowic sie nad tym powaznie, Dexiu
Wg mnie jadusy odjadowane powinny zostac dopuszczone do obrotu gdyz jakby nie patrzec jadowite nie sa....
po co komu surowica , mówimy o zezwoleniu na gatunki słabo jadowite !!
Python reticulatus powinien wymagać specjelnego zazwolenia i powinien zostać na tej liście tak samo jak anakonda zielona (do duże i ciężkie węże)
Nie no panie Grzegorzu nie przesadzajmy z tymi Poelicotheriami. ;)
Witam
To ja tez napisze kilka slow od siebie.
Na pajakach sie nie znam, ale popieram rozsadne glosy, ktore wskazuja na potrzebe zakazu posiadania tylko smiertelnie jadowitychm, ewentualnie tych ktorych ugryzienie moze wywolac ciezkie powiklania. Oczywiscie chodzi o normalanego zdrowego, doroslego czlowieka (Niemowle moze zabic kilka ukaszen pszczoly, nawet jesli nie jest uczulone). Prawo jest wspolnym mianownikiem i dlatego przepisy powinny byc generalne i abstrakcyjne.
Co do krokodyli, duzych waranow i dusicieli, to z jednej strony ograniczeniem powinna byc tu wyobraznia hodowcow a nie przepisy prawne, zwlaszcza jesli chodzi o pomieszczenia hodowlane, gdyz nierzadko sa on zupelnie nieodpowiednie.
Z drugiej jednak strony sila tych zwierzat jest olbrzymia i nierzadko do ich poskromienia potrzeba kilku doroslych mezczyzn. Inna sprawa, iz czesto zwierzeta hodowlane sa nieco mniej agresywne niz ich krewniacy pochodzacy z odlowu.
Jednak tworzac prawo nalezy myslec perspektywiczne, z jednej strony tak jak napisalem powyzej prawo powinno uwzgledniac przecietnego czlowieka (poza tym w przypadku tych gatunkow najczesciej ewentualnym poszkodowanym bedzie sam wlasciciel). Z drugiej strony statystyka mowi, ze na iles tam przypadkow zdarzy sie jedna tragedia. Mielismy pokaz dziennikarskiego belkotu, dotyczacego smiertelnie jadowitych albopilosum ;), wyobrazacie sobie co by sie stalo gdyby jakies nieostrozne dziecko pod nieobecnosc wlasciciela, weszlo do terrarium siatki jako podwieczorek???
Oczywiscie hodowla wszystkich zwierzat odbywa sie na zasadzie ryzyka, ale czy kazdy nabywca duzych pytonow zna ich potencjalne mozliwosci.
Sam nie wiem czy zakaz ma sens, tak jak nie wiem czy sens ma trzymanie 6 metrowego giganta w domu, ale de gustibus non disputandum est, byle te gusta nie byly niebezpieczne dla innych.
Jestem natomiast zdecydowanym przeciwnikiem legalnosci posiadania jakichkolwiek badz wezy jadowitych. Argumentow bylo i jest wiele, wystarczy poszukac w licznych dyskusjach prowadzonych na tym forum.
Oczywiscie sa gatunki jak przedstawiana wyzej trwoznica, co do ktorych mozna by dyskutowac. Ale raczej nie widze mozliwosci stworzenia jakiegos osobnego trybu wydawania zezwolen.
Pozdrawiam
Mark0wy
z dala mi od poecilotheri... one NIE MOGA BYC ZAKAZANE... one wcale nie sa takie grozne :> nie ma przypadku smiertelnego ukaszenia... juz bardziej agresywny zdaje sie murinus...
Widac ze MOŚ i ich nakazy, zakazy wcale nie pomagaja rozwojowi terrarystyki w polsce, chca nam przyciac skrzydla ile wlezie. Po wejsciu naszego "wspanialego" kraju do UE wielu z nas myslalo ze otworza sie nam drzwi do wielkiej Terrarystyki i co z tego ze sie otworzyly?? Jak nie za wiele bedziemy mogli miec u siebie w domu. Przeciez kazdemu ze zwierzat mozna cos przypisac co moze w jakis sposob byc niebezpieczne. Nierozumie ludzi ktorzy sie tak rzucaja by jedne skreslic a inne zostawic. Ludzie od wielu lat hoduja pytony tygresie i siatkowane, jeszcze nie slyszalem by w naszym kraju ktos zostal uduszony przez tego weza, a zostal?? jesli tak to pewnie sa to osoby do policzenia na palcach jednej reki. Z tego co wiem dorosly zdrowy Legwan zielony ma na tyle sily by uderzeniem ogona zlamac reke stojemu opiekunowi, hmm... mozna tez go uznac za zwierze niebezpieczne. Kazdy bedzie argumentowal swoje racje w inny sposob. Nie ma co sie przekrzykiwac wiekszosc z nas swoje argumenty podala i uzasadnila, zobaczymy co z tego bedzie. Mam nadzieje ze ta lista bedzie zrobiona z glowa i wiecej bedzie zmian na nasza korzysc.
Jeszcze jedna rzecz o której nikt wcześniej nie wspomniał, co będzie jeśli powstanie ta lista a powstać musi. Co zrobić ze zwierzętami które staną sie nielegalne w dniu wejścia tej ustawy w życie a będą w prywatnych hodowlach, mi nasuwaja się tylko dwa rozwiazania a oba do bani a więc uspić lub oddać do ogrodów zoologicznych. Pierwsze dlatego że szkoda zwierząt a drugie dlatego że ogrody zologiczne nie sa z gumy, i juz widzę jak z radością przyjmują w swoje skromne progi zwierzęta z prywatnych hodowli. Pewnym rozwiazaniem mogą okazac się okresy przejsciowe, dobrze musza byc przemyślane jednak te zasady żeby nie prowadzić do nadużyć. dr.Zajaczkowski uprzejmie proszę o przekazanie również tej kwestii.
Do pana bartkag uwazam ze na tej liscie powinien jeszcze byc A.australis i T.trinitatus ludzie i tak to hoduja i to sie nie zmieni.Jak skoncze 18 to wywalam z tej wsi tu jest jakies chore to prawo i jesli chodzi o chodowle zwierzat to sobie chomika kupie choc i przy nich jest niebezpieczenstwo ze ugryzie i tylko czekac az i tego bedzie zakaz hodowli:-)
wszystkie węże jadowite jak najbardziej (nie porównujcie trimków z ptasznikami bo jesteście śmieszni, inne wymagania co do trzymania sprzątania i karmienia pająka a inne węża)
pytony no może poza siatką to pomyłka, to samo tyczy anakondy zótej,
reszta OK no może poza kajmanem ale o tym pisał dr robert
Witam !
Moim zdaniem z listy powinny zostać usunięte krokodyle - bardzo logiczną argumentację przedstawił wyżej dr Robert. Jestem również przeciwna zakazowi hodowania pytonów - teoretyczne ryzyko uduszenia nie jest wystarczającym powodem do zakazania hodowli tych zwierząt.
chyba bedzie można trzymać do smierci bez możliwosci rozmnazania
Ku..a mać Polska to jest na serio popier.....y kraj. Co robi waran na tej liście?!! Pokażcie mi hodowcę, co trzyma w mieszkaniu w bloku dorosłego warana buahahahahahahaaaaa. Czarna wdowa - za oceanem żyją z nimi w domach/mieszkaniach i nie maja żadnego zakazu hodowli- bo nie muszą hodować, żeby mieć, to samo z południowymi Włochami- czarne wdowy też tam są i co?? I są tak pospolite jak u nas krzyżak :))) A pozatym czarnych wdowów jest kilka/naście/set gatunków w tym parę gatunków co są niebezpieczne. Co do węży to się nie znam, lecz ktoś kto trzyma w mieszkaniu jakiegoś dużego dusiciela to musi raczej mieć jakieś pojęcie o jego hodowli. Co do ptaszników niech zakażą hodowli kątników bo jakotako też należą do tej podgrupy :)))) Skorpy- Proszę bardzo niech dodadzą do listy ale tylko te, które zabiły już paręset osób np. w afryce czy gdzieś tam. Pszczoły tez powinny się znaleźć na tej liście bo sa jadowite i już niejedną osobę zabiły i nie tylko w polsce :/ , Ośmiorniczka błękitna Hapalochaena maculosa- bez komentaża niech dołożą jeszcze KREWETKI- bo moża się udławić nimi i Ośmiornice OLBRZYMIĄ , gdyż może ucieć z akwarium i gonić kogoś po osiedlu, a na końcu wciągnie na ruszt kogoś rower albo jakiegoś KASZLA :))))). Stożki Conus sp. - non coments i do tego niech będzie jeszcze WINNICZEK, gdyż jedząc je można dostac zatrucia pokarmowego :))))))
DAJCIE MI KARABINEK SNAJPERSKI I SKOŃCZĄ SIĘ NASZE UDRĘKI, EWENTUALNIE JAKIŚ BOEING LUB MAŁA BOMBKA ATOMOWA :))))) I WIEJSKA PÓJDZIE Z DYMEM :)))
Morski ślimak stożek to najjadowitsze stworzenie na tej ziemi, i porównywanie go z winniczkiem jest nie na miejscu.
dodał bym rodzaj Phoneutria są wredne aktywne i bardzo jadowite.
No dobra ale stożek raczej nikogo nie użre póki mu sie ręki do akwarium nie włoży... to bądź co bądź tylko ślimak... już gorsze są meduzy morskie osy, ale one przecież też za nikim nie ganiają... wystarczy nie dotykać i tyle... to tak jaby zakazać palić ogień w kominku bo jak ktoś tam wlezie to sie spali...
Strrrrrrasznie bedzie w Polsce, zobaczycie.
Zwracam sie z wielka prosba do wszystkich ktorzy maja jakiekolwiek mozliwosci kontaktu z ministerstwem o uswiadomienie urzednikom, ze taka lista w polskich warunkach to GIGANTYCZNA pomylka. Przeczytalem dyskusje i mam tylko jedno pytanie :
- kto bedzie ocenial co za zwierzak siedzi u mnie w terrarium?
Rozumiem, ze ten problem jest juz rozwiazany i dziesiatki wyspecjalizowanych biologow tylko czekaja, by rzucic sie w wir pracy i identyfikowac, identyfikowac, identyfikowac......
Przeciez po wprowadzeniu zaostrzen w hodowli na 99,9% doprowadzimy do sytuacji, w ktorej istniec bedzie domniemanie winy, t.zn. kazde podejrzane zwierze bedzie zatrzymywane, a wlasciciel bedzie musial udowodnic, ze nie jest ono na liscie.
No a to jest dosc trudne, bo opinia wazna w swietle postepowania karnego, czy to administracyjnego, musi byc wydana przez osobe z odpowiednia wiedza, poparta "papierami". Ciekawe ile bedzie wypadkow zatrzymania "do wyjasnienia" P.imperatora? Chyba nie musze dodawac jaki to bedzie mialo wplyw na osobe, ktora zostanie w ten sposob potraktowana? Mozliwosci beda dwie :
- calkowicie zrezygnuje z terrarystyki
- zejdzie do podziemia
Lista, jesli juz musi byc, powinna byc jak najkrotsza i zawierac jedynie te zwierzeta, ktore sa _naprawde_ niebezpieczne. Reszta powinna byc dozwolona, a dopiero znowelizowana ustawa powinna zawierac ( IMHO ) odpowiednie przepisy, ktore dopuszczalyby do trzymania wszystkie gatunki zwierzat ( oprocz owej krotkiej listy ) po spelnieniu okreslonych warunkow ( wezmy przyklad z Czechow ).
Koncze jedna uwaga : nie osmieszajmy sie. Waran z Komodo na liscie? C'mon......
W takim razie gdzie zarlacz ludojad? Prawdopodobienstwo pogryzienia w Polsce chyba podobne. Poza tym ten gatunek jest chroniony CITESem i tam sa warunki obrotu i utrzymania go w niewoli.
PS> Ktos zainteresowany kupnem kilkudziesieciu ptasznikow? Jeszcze przed "Terrarystyczna Inkwizycja"? Tanio!
Hmm. Po głębszym zastanowieniu myślę, że zwierzęta jadowite (nie stanowiące jednak zagrożenia dla życia) powinne być dostępne, ale osoby hodujące (w sensie "trzymające w domu") takie zwierzaczki po prostu powinne być wpisywane do jakiegoś rejestru. Wówczas gdyby zaszła np. sytuacja w której zwierzak ukąsił kogoś i ten ktoś będzie w stanie rozpoznać co to za bydlę lub zanieść zwierzę do odpowiednich organów (niekoniecznie żywe) wtedy od razu będzie wiadomo: "Ocho, ukąsiła panią / pana taki a taki pajączek. Zobaczmy... tak, w pobliżu tylko pan XY ma takie zwierzę. Zaraz się tym zajmiemy." Oczywiście powyższa historyjka jest z cyklu SF bo nestety tutaj jest Polska ale pomarzyć dobra rzecz :))
Lista musi być stworzona i to jak najszybciej, bo na razie przepis mówiący o ''zakazie hodowli jadowitych i niebezpiecznych dla życia i zdrowia człowieka jest martwy, a nie ma nic gorszego jak martwe prawo.Można by również wykreślić ten zapis ale mogło by to doprowadzić do tego że będziemy hodować tygrysy w ogródkach. I właśnie nasunęła mi się jeszcze jedna kwestia dlaczego na liście nie ma kregowców wyższych.Czyli co krokodyla to nie można,nie ma problemu kupie sobie lwa albo tygrysa ich przeciez nie ma na liście,czyli mozna hodować. Należało by sie zastanowic co stwarza większe zagrożenie w przypadku ucieczki. I nie mówmy tu o tym że właściciel zadba o to żeby zwierze nie uciekło, bo wypadki się zdarzają. I jeszcze jedno pytanie który właściciel ma surowicę na jad węża którego posiada,przeciez on nie potrzebuje jak go pupil ugryzie w szpitalu napewno dobrze się nim zajmą.
napewno są takze takei zwierzetqa , nas interesuje tylko strona terarrystyczna
Bzyk, powiedz mi, ile szpitali w Polsce (i Europie) ma surowice na np. wszelkie gatunki kobr tudziez tajpany?
Źle się wyraźiłem,pisałem to żartem i to własnie chciałem powiedzieć że jakby kogos ugryzł jadowity wąż,to w szpitalu napewno mu nie pomogą,a jak nie tam to gdzie?
I szybciej lista powstanie tym lepiej, z tym ze jak juz powstanie, to pewnie ciezko bedzie ja zmienic.
Raczej nieprawdopodobna wydaje sie nowelizacja usatwy o ochronie przyrody i stworzenie jakiegos tryby posiadania za zezwoleniem niebezpiecznych okazow.
Tak wiec skupic sie trzeba na stworzeniu merytorycznie poprawnej listy.
No chyba ze jakas pikieta pod Sejmem :)
Z tym, ze nie wiem czy rozglos nie zaszkodzilby bardziej nizby pomogl.
Lista zamiast ograniczyc sie do niezbednego minimum, moglaby mocno spuchnac.
Pozdrawiam
Mark0wy
MIDO, właśnie te, jak również dwa inne gatunki wymieniłem jako naprawdę niebezpieczne (przeczytaj dokładnie;) ) i właśnie te cztery(i tylko te) powinny znaleźć się na liście.Cytat:
Do pana bartkag uwazam ze na tej liscie powinien jeszcze byc A.australis i T.trinitatus
Pozostałe, potencjalnie niebezpieczne gatunki jakie wymieniłem nie stanowią tak dużego zagrożenia.
Tak nieprzeczytalem dokladnie :) Te gatunki powinny sie znalezc na tej liscie.Nie wie pan czy mozna dostac Tityusa trinitatis w czechach ?
Cytat:
Tak nieprzeczytalem dokladnie :) Te gatunki powinny sie znalezc na tej liscie.Nie wie pan czy mozna dostac Tityusa trinitatis w czechach ?
Nie spotkałem się jeszcze z tym gatunkiem w handlu. No i mam nadzieję że nie spotkam. Po co to komu? Jest tyle ciekawszych gat. ;)
Wiem, że niewiele wskóramy bo urzędnicy będą chcieli wszystko co się da pozamieniać i poutrudniać pod pozorem „dostosowania” do przepisów obowiązujacych w Unii.
Jestem zwolennikiem pełnej wolnosci posiadania czego się chce ale wiem że tego nie da się zrobić, bo już jest stosowny artykuł ustawy i tylko tej nieszczęsnej listy brak.
Waran z Komodo a niech se będzie i tak nikt tego nie sprowadzi sobie do domu
Krokodyle I Niebezpieczeństwo pogryzienia. Te małe gatunki wymieniane przez Roberta do skreślenia z nieszczęsnej listy. Nie słyszałem o pokąsaniach przez Paleosuchusy, Osteolaemus czy kajmam krokodylowy są duże ale dla rozsądnego hodowcy nie stanowią zagrożenia większego niż np. Pit Bull. Inne gatunki to kwestia zastanowienia bo kto o zdrowym rozsądku te duże gatunki będzie trzymać.
Helodermy to bardzo drogie jaszczury (około 1500 $w USA) było parę pogryzień na przestrzeni kilkudziesiąciu ostatnich lat i tylko kilka śmiertelnych zejść (bo np. koleś w Meksyku trzymał sobie gada pod koszulą. Piękne jaszczurki do skreślenia z tej durnej listy!
Pyton tygrysi, Pyton siatkowany, Pyton skalny Niebezpieczeństwo uduszenia ten pierwszy chyba najpopularniejszy pyton wśród hodowców całej Europy rozmnażany od kilkudziesieciu lat i co ... i nikogo jak dotychczas nie zabił tzn. nie udusił (w USA w latach 1978 – 1990 zabitych zostało przez swoich dusicielowatych pupili 6 osób „mordercami” były wymienione gatunki – wnioski w ciągu 12 lat w ponad 300 mln. Społeczeństwie zdarzyło się 6 zgonów spowodowanych zaniedbaniem opiekunów a nie zwierząt). Wnioskuje o wykreślenie wszystkich wymienionych gatunków nikt nie ucierpiał i jak sądzę nie ucierpi (tzn. nie zostanie uduszony) ze splotów tych węży.
Anakondy Niebezpieczne ze względu na możliwość uduszenia, utopienia. Kogo ostatnio tzn. w ciągu ostatnich kilku dziesięciu lat te węże udusiły lub utopiły w hodowli... NIKOGO!!!. Anakonda żółta to w ogóle bezsens, bo jest mała i mniej agresywna od zielonej, a tak jest tak nie przyjemna w hodowli że znam tylko kilku jej hodowców w kraju, którzy nie zostali zaatakowani, uduszeni czy utopieni przez swoich podopiecznych. WYKRESLIC
Zaskroniec wschodni Rhabdophis, Boiga blandingi, Conophis lineatus, Mussurana, Bomslang, Thelotornis sp. Jadowite. Jadowite też są pszczoły, osy i inne żądłówki a te powodują więcej pokąsań i zgonów
Zdradnicowate, Węże morskie (już widzę oczyma wyobraźni wielkie akwarium o pojemności kilkutysięcy litrów morskiej wody w statystyczny polskim „M”), Żmijowate, Grzechotnikowate. No niestety tu jest problem bo to w wielu przypadkach śmiertelnie niebezpieczni pupile, a ostanie posty na forum maja niepozytywny wydźwięk. Jestem za dostępem do tych gatunków i ich hodowlą, ale z rygorystycznymi ograniczeniami. Ich propozycje pominę bo i tak z pewnością znajdą się na tej durnej liście podobnie jak wszystkie inne proponowane gatunki.
Bezkręgowce - tu moje zdanie jest też liberalne niech ludziska trzymają co chcą, byleby odpowiednio zabezpieczone, po odpowiednim przeszkoleniu i tylko osoby pełnoletnie.
Wiadomo, że „wpływ” takich konsultacji społecznych jest nikły, bo urzędnicy już dawno opracowali swoją listę, ale zawsze mogą mieć wymówkę że „konsultowali” to ze społecznością. Wprowadzane przepisy powinny mieć jakiś cel tu cel jest dość niejasny, bo czemu miały by służyć - ograniczeniu posiadania gatunków „niebezpiecznych”? Ochrony nas, hodowców przed naszymi podopiecznymi.
Jeżeli tak to proponuje dodać do listy oczywiście w innej ustawie „o ochronie właścicieli zwierząt „niebezpiecznych”) psa i kota – niebezpieczeństwo pokąsania i przeniesienia chorób odzwierzęcych, pszczół – jadowite, koni – możliwość pokopania, ugryzienia, papug, kanarków i innego ptactwa – groźba podziubania lub zadrapania chomiki myszki i inne gryzonie – niebezpieczeństwo pokąsania. Wystarczy, Wam urzędnicy, argumentacja jest oczywista chrońcie nas przed tymi potworami. Proponuję zawiązania inicjatywy obywatelskiej stworzenia ustawy chroniącej nas przed urzędnikami wymyślającymi durne przepisy. Bo jak na razie to wynika z tego, że przepisy są raczej by zabraniać i karać a nie ułatwiać nasze działania w celu rozwoju polskiej kulejącej mocno też terrarystyki (bo oczywiście nie można zapominać o tym, że na tej liście zakazanych gatunków znajdują się też ptaki, ssaki i inne obiektu naszej hodowli)
Bardziej „cywilizowane” terrarystycznie Czechy nie zakazują trzymania niebezpiecznych gatunków tylko ograniczyły je do rejestracji po spełnieniu odpowiednich wymogów;
Co zrobić z posiadanymi już gatunkami z listy, a niektóre nie podlegają rejestracji więc pozostają bez kontroli i tylko np. „troskliwy” sąsiad może nas zakapować. Nie wyobrażam sobie by wszystkie kilkaset (skromne szacunki) zarejestrowanych więc łatwych do wytropienia pytonów z listy przejęły ogrody zoologiczne a eutanazja ich (lub jakiegokolwiek zwierzęcia z listy) w imię przepisów mija się z celem ustawy (dla przypomnienia „o ochronie przyrody”). Proponowane kiedyś pozostawienie tych zwierząt u hodowcy do czasu ich naturalnego zgonu bez prawa rozmnażania i rejestracji przychówków może powodować mocne „zawirowania” szczególnie jeśli dotyczy to zwierząt z tej poronionej listy a nie podlegających rejestracji. Niestety Ministerstwo powinno szybko znowelizować ustawę i usunąć ten nieszczęsny zakazowy artykuł niestety dobrze wielmy że tak się nie stanie bo lepiej zakazać niż coś ułatwiać lub pomóc w reorganizacji.
ale z tego co wiem, wszystkie tracą swoje toxyczne właściwości przy hodowli w terrarium, a te z odłowu chyba i tak nie są legalne :/ raczej na pewno :P
mi najbardziej sie nie widzi ten zakaz co do skorpionów.... wystarczy takie cuś do słoika włożyś i już nie ma szans na ucieczke..... duże dusiciele i krokodyle zreszta też.... mi najłatwiej zrozumieć te małe i silnie jadowite gatunki węży bo to już dtrudniej upilnowac a i jak ucieknie to mzoe też sąsiadów powybijać - bo krokodyl raczej pod drzwiami nie ucieknie :/
Wiciu ma rację, i tak urzędnicy zrobią swoje poprawki w tej liście, więc olejmy tą liste i hodujmy to co chcemy (tylko z rozwagą i pełną odpowiedzialnością)
i tak nie będą w stanie kontrolować tego co hodujemy.
Pyton tygrysi Python molurus
Oczywiście żeby go wykreślić czeba być ostrożny ale bez przesady mam zamiar kupić go i napewno niech będzie z listy wykreślony:):):)
POZDRAWIAM
przegiecie! ;// wykreslic morulusa! ale juz!
Lista przekazana do zaopiniowania przez PST jest jeszcze bardziej absurdalna. Różni się od listy zaprezentowanej przez dr Jarka dwoma gatunkami.
Zapraszam do umieszczania swoich sugestii http://www.pst.org.pl/forum/viewtopic.php?t=22
morulusa i boa wykreślić !!
udszenia były ale nie w Europie :) i były kiedyś a nie teraz .
A poresztą urzędasy i tak zrobią co będą chciały :/
Zgadzam się z Awi, dr Robertem oraz Witoldem Borkowskim...
Ta lista jest chora... no ale czegoś takiego predzej czy pozniej moglismy się sodziewac :/ Nasze chore prawo nie istnieje od wczoraj... i cały czas sie rozwija dobijając nas jeszcze bardziej :/
Nie bede powtarzał wypowiedzi innych osob na temat wykreslania molurusow, boasow czy innych zwierzat, które bezpodstawnie znalazly sie na tej liscie poniewaz w 100% się z tymi osobami zgadzam!
Mozna by im tam podsunac kilka gatunków BARDZO jadowitych pająków ktore naprawde sa grozne dla życia zdrowego człowieka oraz kilka gatunków jadowitych wezy (juz nie bede sie wypowiadal na temat czy wszystkie jadowite weze maja byc zakazane czy np trimek ma pozostac 'wolny' ;)). Zrobmy wkoncu jakas liste i ją podsuńmy tym w urzedach zeby cos mieli i zeby sie zatkali... Niech mają tego warana z komodo, żarłacza białego oraz kilka dinozaurów.... Musimy coś zdziałać, bo jak bedziemy tylko siedziec na forum i niszczyc sobie nerwy z tego powodu to wkoncu 'mądrzy' urzednicy zrobią po swojemu... i nas w ten sposob wszystkich udupią na amen.......... :-/////
Ale przeciez tak jak Marcin .P (i nie tylko) mówił... urzędasy i tak zrobią po swojemu................... ://///
PRECZ Z LISTY MOLURUSY I INNE DUSICIELE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZA TO WPISAĆ NA LISTĘ URZĘDASÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jeszcze ja zapomniałem tego skomentowac w tej polsce i z tym pieprzonym rządzie (u złodzieji) nie mozna byc normalnym slyszalem rowniez taki wiersz ktory jest stuprocentowa prawda oto on: policja morduje
ksiądz molestuje
poseł główkuje
a prezydent cwaniakuje i to wydaje mi sie ze w ogole lista zwierzat zabronionych to naprawde wielka glupota jakiej czlowiek nie wymyslil dziwi mnie rowniez fakt taki iz dalczego polski sejm wymyslil sobie zeby zajac sie zwierzetami i cytuje "po drodze chodza cwaniaki zboczency mordercy dilerzy narkotykow"i co policja nie wezmie sie za nich tylko za ludzi zajmujacych sie terrarystyka wiec co jestw tym polskim kraju moze za niedlugoprzyjdzie nam takie cos ze bedziemy prostestowac