Ja powiem tylko że jak to przeczytałem to coś sobie pomyślałem. Jeśli komuś brakuje wrażeń to niech sobie z mostu skoczy. Kto nas upoważnia do decydowania o takim losie niewinnych zwierząt?
Wersja do druku
Ja powiem tylko że jak to przeczytałem to coś sobie pomyślałem. Jeśli komuś brakuje wrażeń to niech sobie z mostu skoczy. Kto nas upoważnia do decydowania o takim losie niewinnych zwierząt?
Właściwie to może nie byłoby tak sadystycznie gdybyś myszy nie obezwładniał i na siłe do modliszki nie podsówał. I jakoś nie przemawia do mnie "wy też pająki myszami karmicie", to coś zupełnie innego!
po pierwsze nie obezwladnialem myszy, i nie podosowalem na sile modliszcze, mysz chodzila po rece koledze a modliszka podeszla i ja zaatakowala, i nie powiem ze ogladalem to z przyjemnoscia, bo nie jest to przyjemny widok, tylko napisalem ze mnie bebechy nie ruszaja i widok krwi I JESZCZE RAZ POWATARZAM ZE TEN POST MIAL BYC JAKO CIEKAWEOSTA, A MYSZ DALEM DLATEGO ZE NIE MIALEM ZARCIA DLA MODLISZKI BO PADALO I NIE BYLO KONIKOW A MUSIALA COS ZJESC. I NIE CHRZANCE ZE PAJAK TO CO INNEGO, BO JAK PAJAK WSTRZYKNIE JAD TO MYSZ TEZ WIERZGA I PISZCZY, WIEC PRZESTANCIE PIERDOLIC TAKIE GLUPOTY I ZEJDZCIE ZE MNIE.
PROSZE ADMINA O USUNIECIE TEGO POSTA
witam metall
miales zdac relacje co zostalo z myszy na drugi dzien. interesuje mnie czy pozarla wszystko (kosci tez). jesli tak to jestem pelen podziwu nad sila jej szczek. nie podejzewalem owada o cos takiego.
ps. nastepnym razem jak bedziesz karmil modliszke mysza to wez aparat. choc raczej nie zaserwuje czegos takiego swojej to jestem ciekaw.
no mialem zdac relacje ale nie zdam, chyba ze napiszesz mi maila to wtedy odpowiem, tu niestety nic juz nie bede pisal bo znow zostane zaatakowany
Nie przesadzaj Metall, każdy może wyrazić swój pogląd na dany temat, ale ja tu nie widzę najmniejszego powodu, aby się obrażać.
Przecież tak burzliwa reakcja na tak kontrowersyjny temat była do przewidzenia. Kto Cię obraził? :-/
Dołączając sie do rozmowy. Uważam, że sprawa jest bardzo sporna. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się zastanowić, czy modliszka w naturalnym środowisku instynktownie i często poluje na myszy. Jeżeli okazałoby się, że taki "proceder" zachodzi często, to nie stajemy się "niesłusznymi" mordercami ssaków karmiąc nimi modliszki. Jeżeli jednak w naturze to nie występuje... hmmm trzebaby się dobrze zastanowić... jest to problem typu: "czy można dawać wężom koty?"
no to podaje maila grzechoo@rimco.pl
Oto relacja z tego co pozostalo z myszy. Wiec modliszka odgryzla jej glowe, i zjadla wnetrznosci czaszki i pol czaszki. Z czaszki zostala tylko polowa obgryziona z miesa. Tulow natomiast wygladal tak:
Wnetrznosci wyjedzone, rzeberka obgryzione. Z tylowia zostala wieksza czesc kosci i skora, bo modliszka miala juz dosc.
Masz już fotki ?? Jak tak to daj na Jack1003@wp.pl