a powiedz mi na czym wcześniej mieli sie ludzie wychowywać ?? wcześniej nie było nic knkretnego wydanego wyżej wspomniana książka orłowskich też została wydana w 98 roku a o żółwiach wodnych jest w niej o wiele mniej niż u frolicha
Wersja do druku
a powiedz mi na czym wcześniej mieli sie ludzie wychowywać ?? wcześniej nie było nic knkretnego wydanego wyżej wspomniana książka orłowskich też została wydana w 98 roku a o żółwiach wodnych jest w niej o wiele mniej niż u frolicha
Na Przybyszewskim (podstawy ogólne całkiem niezłe), na publikacjach zagranicznych (nie tylko z wielkiego świata - po rosyjsku sporo wychodziło a był to język powszechnie znany, czeskie i słowackie książki też docierały, niemieckie również w skromniejszej ilości). Nie powiesz mi, że ta książka może stanowić podstawę wiedzy - mam wrażenie sądząc z cytatów że nadaje się raczej dla tych, którzy wiedzę już mają i szukają ....... pytanie czego. W czaszie, kiedy wyszła w Polsce była już tylko nic nie znaczącą pierdołą bo dostęp do dowolnej literatury już był swobodny.
Pewnie, że lepiej mieć taką niż żadną - przynajmniej rozwiewa marzenia o misce z palmą i 5 centymetrowym żółwiku i taką funkcję pełni. Ale, żeby robić z niej podstawę wiedzy na stronie bądź co bądź terrarystycznej to przesada - oczywiste jest, że od takich stron oczekuje się czegoś więcej...........
Z samych wypowiedzi zamieszczonych na tym forum można zebrać o wiele więcej przydatnych informacji, nie ma też problemu z wiecznie powtarzanymi cytatami.........
mordd napisał(a):
> Na Przybyszewskim (podstawy ogólne całkiem niezłe), na
> publikacjach zagranicznych (nie tylko z wielkiego świata - po
> rosyjsku sporo wychodziło a był to język powszechnie znany,
> czeskie i słowackie książki też docierały, niemieckie również w
> skromniejszej ilości).
i chcesz mi powiedzieć ze tysiące ludzi ściągało książki z zagranicy nieee tak nie było tysiące ludzi kupowało żólwia nic o nim nie wiedząc a ci którzy sprowadzali książki to nie jest nawet 10% terrarystów
>Nie powiesz mi, że ta książka może
> stanowić podstawę wiedzy
oturz ci powiem bo na polskim rynku nie wydano nic obszerniejszego i dogłębniej mówiącego o żółwiach
> mam wrażenie sądząc z cytatów że
> nadaje się raczej dla tych, którzy wiedzę już mają i szukają
> ....... pytanie czego. W czaszie, kiedy wyszła w Polsce była
> już tylko nic nie znaczącą pierdołą bo dostęp do dowolnej
> literatury już był swobodny.
nieee ja ci powiem że pierdołą nie była bo nic na polskim rynku praktycznie nie było a psorwadzać literaturę decydowali się jedynie nieliczni
> Pewnie, że lepiej mieć taką niż żadną - przynajmniej rozwiewa
> marzenia o misce z palmą i 5 centymetrowym żółwiku i taką
> funkcję pełni. Ale, żeby robić z niej podstawę wiedzy na
> stronie bądź co bądź terrarystycznej to przesada - oczywiste
> jest, że od takich stron oczekuje się czegoś więcej...........
> Z samych wypowiedzi zamieszczonych na tym forum można zebrać o
> wiele więcej przydatnych informacji, nie ma też problemu z
> wiecznie powtarzanymi cytatami.........
znajdź u mnie te cytaty w opisie ciekawe jak dużo ich znajdziesz zgadując mówię że 0 bo z ksiażką już kilka lat styczności nie miałem więc cytować jej nie mogłem widzę że tylko krytykowanie cię bawi skoro ta ksiażka jest tak mało warta (sam mówisz że jej w rękach nie miałeś a krytykujesz) to podaj do niej alternatywę
Tak, chcę powiedzieć, że jeśli ktokolwiek miał taką potrzebę to literaturę tego rodzaju w jakości porównywalnej mógł mieć. Tysiące ludzi nie sprowadzały literatury, bo nie było tysięcy żółwi i tysięcy ich właścicieli. Jeśli to jest najobszerniejsze wydanie, to pisząc opis na stronę skorzystałeś chyba tylko z notki na okładce. Jeśli jest tam tak dużo wiedzy to jakoś nie widać jej śladu w opisie.
jeśli ktokolwiek poszukujący wiedzy dotarł już na to forum to oczekuje, że polecone na nim strony będą bardziej sczegółowe i bardziej precyzyjne niż to co jest tu na miejscu. Jeśli twoim celem było srobienie stronki dla ludzi, którzy wczoraj kupili pierwszego żółwika to wystarczyłyby im wyszukiwarki. Nie było potrzeby zamieszczania tego na forum, zwłaszcza, że kilka osób zamieściło tu niedawno adresy swoich stron WIELOKROTNIE!!!! leprzych niż ta.
Nie tylko krytykowanie, ale czego się spodziewałeś zamieszczając informację o tej stronie na forum dyskusyjnym? Oklasków? A za co? Pokaż te teksty pani od polskiego i zapytaj co o tym sądzi, o treści nie wiedzieć czemu nikt się nie wypowiada, może nie chciało się nikomu tego czytać.
Nie kupię tej książki tylko po to, żeby mieć argumenty. Przy okazji zakupów w supermarkecie postaram się przeczytać (tam ją widziałem, w księgarni nie - stąd takie miejsce). Może wtedy odszczekam, ale wątpię.
mordd napisał(a):
> Tak, chcę powiedzieć, że jeśli ktokolwiek miał taką potrzebę to
> literaturę tego rodzaju w jakości porównywalnej mógł mieć.
nie wszyscy mieli takie możliwości jak już była sprowadzana literatura to głównie przez rodzinę mieszkającą na zachodzie a nie każdy takową miał :)
> Tysiące ludzi nie sprowadzały literatury, bo nie było tysięcy
> żółwi i tysięcy ich właścicieli.
no wybacz ale najwięcej żółwi zarówno wodnych jak i lądowych bylo u nas na poczatku lat 90 jak było wcześniej nie wiem a do dzisiaj ta liczba spada ze względu na ochronę gatunkową a czerwonolice choć chronione nie są aktualnie legalnego wstępu do polski nie mają
>Jeśli to jest najobszerniejsze
> wydanie, to pisząc opis na stronę skorzystałeś chyba tylko z
> notki na okładce. Jeśli jest tam tak dużo wiedzy to jakoś nie
> widać jej śladu w opisie.
no sorry to miał być opis a nie książka jest różnica miedzy opisem na 4 strony a książką mającą ich ponad 60 chyba jest
> jeśli ktokolwiek poszukujący wiedzy dotarł już na to forum to
> oczekuje, że polecone na nim strony będą bardziej sczegółowe i
> bardziej precyzyjne niż to co jest tu na miejscu. Jeśli twoim
> celem było srobienie stronki dla ludzi, którzy wczoraj kupili
> pierwszego żółwika to wystarczyłyby im wyszukiwarki.
opis ma zawierać podstawowe dane które na początek wystarczą od bardziej skomplikowanych problemów i niedomówień jest forum a pozatym co złego widzisz w opisach zawierających wiedzę podstawową zobacz ile starzu ma więszkość terrarystów oni nie szukają danych z kosmosu tylkopodstawy po to żeby ich zwierze przeżyło i się dobrze miało
>Nie było
> potrzeby zamieszczania tego na forum, zwłaszcza, że kilka osób
> zamieściło tu niedawno adresy swoich stron WIELOKROTNIE!!!!
> leprzych niż ta.
no fakt np do strony jojka nic nie mam jest bogatsza ale to jest strona tematyczna a nie serwis ogólno terrarystyczny na
> Nie tylko krytykowanie, ale czego się spodziewałeś
> zamieszczając informację o tej stronie na forum dyskusyjnym?
a zobacz czyj nick jest przy pierwszej wiadomości o tej stronie na pewno nie mój
> Oklasków? A za co? Pokaż te teksty pani od polskiego i zapytaj
> co o tym sądzi,
kończą ci się argumenty więc sie czepiasz tego że są błędy hmm ciekawe jak chcesz mozesz mi je poprawić skoro jesteś taki doskonały
>o treści nie wiedzieć czemu nikt się nie
> wypowiada, może nie chciało się nikomu tego czytać.
moze dlatego że tylko ty lubisz sie przyczepić do pracy innych nic samemu nie robiąc
> Nie kupię tej książki tylko po to, żeby mieć argumenty. Przy
> okazji zakupów w supermarkecie postaram się przeczytać (tam ją
> widziałem, w księgarni nie - stąd takie miejsce). Może wtedy
> odszczekam, ale wątpię.
w marketach sie też dobre rzeczy zdarzają ja ją znalazłem w empiku więc fakt w samych byle jakich miejscach ja sprzedają a księgarnie się aż wstydzą ja wystawić na półkę
Czuję się jakbym tłukł kamienie na drodze. W sumie to twój opis, moimz daniem kiepski, ale twoim jak widać świetny więc niech tak pozostanie.
Argument dotyczący błędów był już na początku tak więc nie jest ostatnią deską ratunku. Wszystkie poprzednie nie zniknęły więc co ma mi się kończyć.
"moze dlatego że tylko ty lubisz sie przyczepić do pracy innych nic samemu nie robiąc" - a skąd to wiesz? Szkoda, że traktujesz to jak przyczepianie się, a nie jak zachęte do rozwijania, ale widać uraziłem dumę...... Przeżyję skoro muszę. Specjalnie nie piszę nic dodatkowego, żebyś nie czuł się zobowiązany do odpisywania......
mordd napisał(a):
> Czuję się jakbym tłukł kamienie na drodze.
heh ja to samo czuje
>W sumie to twój
> opis, moimz daniem kiepski, ale twoim jak widać świetny więc
> niech tak pozostanie.
za świetny nie uwaząm ale wg mnie jest wystarczający
> Argument dotyczący błędów był już na początku tak więc nie jest
> ostatnią deską ratunku. Wszystkie poprzednie nie zniknęły więc
> co ma mi się kończyć.
> "moze dlatego że tylko ty lubisz sie przyczepić do pracy innych
> nic samemu nie robiąc" - a skąd to wiesz? Szkoda, że traktujesz
> to jak przyczepianie się, a nie jak zachęte do rozwijania, ale
> widać uraziłem dumę......
no cóż jak ty wiesz lepiej niż ja jak pisałem opis i skoro wiesz że go zerrznołem z ksiazki której na oczy nie widziałeś to to w cale nie jest czepianie się tylko zachęta do dalszej pracy
>Przeżyję skoro muszę. Specjalnie nie
> piszę nic dodatkowego, żebyś nie czuł się zobowiązany do
> odpisywania......
i tak będę odpisywał bo mi to przyjemnosć sprawia :P
ponawiam też propozycję że jeśli mój opis jest tak zły napisz swój albo przynajmniej mój popraw a wszystko co napiszesz lepszego zastąpi mój opis
Wnioski:
1. Otwieramy hurtownię kamieni,
2. Każdy ma swoje zdani,
3. Jezzzzu!!!! To dotyczny przyjemności odpisywania,
4. Ja chcę czytać dobre opisy, a nie je pisać - mam jednego żółwia i nie czuję się predysponowany do pisania o żółwiach - Mogę ci poprawić składnię i stylistykę, niech to będzie mój skromny udział, w zamian za to ty napiszesz coś dodatkowego........ poproszę o dobrze napisany kawałek o możliwościach krzyżowania z innymi gatunkami i formach barwnych (choćby to, że są.......).
1 jak chcesz możesz polbruk układać z naszej dyskusji wynika że materiału będziesz miał dostatek
2 fakt
3 odpisywanie zawsze jest przyjemne nawet jak się nie zgadzam z rozmówcą
4 co do form barwnych to masz wzmiankę o albinosach i innych raczej nie warto wspomniać bo nie istnieją o krzyżówkach różne są zdania ale gółwnie że młode mają bardzo niewielką szansę przeżycia a najcześciej obumieraja jeszcze w jajach a pozatym jak mi o tym temacie mało wiadomo to nic o nich nie piszę
Tak właśnie myślałem.
Istnieją na 100% albinotyczne, melanistyczne i forma "striped pants", ajk również kilka innych rzadszych.
Mieszańce istnieją również, nie tylko nie obumierają, ale też trafiają sie w przemyconych do Polski partiach czerwonolicych.
O terenach występowania też nie wiesz z własnego doświadczenia, a nie przeszkadza ci to o tym pisać (słusznie), nikt nie oczekuje, że przy tworzeniu opisu będziesz bazował tylko na własnej wiedzy............