a jak bedziecie juz starzy i odwazni to mozecie sprobowac podrywac na laske, ale trzeba ja ladnie wystrugac
Wersja do druku
a jak bedziecie juz starzy i odwazni to mozecie sprobowac podrywac na laske, ale trzeba ja ladnie wystrugac
hahahahahaha, dzieki wam, to z ryjem humor mi poprawilo po paru baniach w szkole <hahaha> heh, no ja tam jednak preferuje zwykle proste podejscie, i zapytowywanie sie czy moglbym pogadac czy cos tam innego. Ostatnio tylko nie spytalem czy jest sama, i okazalo sie ze nie byla <hahaha> ale byly jazdy, gdyby nie kumple to bym mial w profilu Ś.P. Hehe oczywiscie jak jest humorek to mozna poprobowac czegos bardziej pokreconego: "Gdzie jest Jasna Góra" jak jest do niej 100m.Chyba najfajniej jednak w klubach, w kolejce po browarek, najlepszy humorek :D
wow double , jak na swoj wiek jestes baaaaaaaaardzo juz doswiadczona ;)))
i udekorowac bita smietana ;))PP
niewiem co w tym dziwnego... gdy sie jest normalnym i zdrowym psychicznie czlowiekiem, dobrze rozwinietym emocjonalnie i umiejacym rozroznic co jest dla niego dobre a co zle/glupie, takie rzeczy sie po prostu wie! :)
Nie chciało mi się czytać. Takie teksty, bliskie, nie przymierzając, "zabawnym" z założenia "odzywkom" dla słownych desperatów i żonglowanie przesłodzonymi epitetami szkodzą tylko facetowi. Chyba że mierzy wyłącznie w takich, którym to odpowiada, czemu nie sposób nadać rangi reguły, kiedy metodą jest "wchodzę i wybieram". Szkoda czasu - tylko CZAS Wam potrzebny.
A moze tak starą sprawdzoną metodą: maczugą w głowe, ogluszyc i za włosy do jaskini... To sie dopiero nazywa "zarwanie panienki". Sposob dla prawdziwych macho. Bez zbędnych rozmów. Przeciez teraz ludzie mają tak mało czasu...
widze ze temacik sie ciagnie ho ho ho a moze i dalej :) jakies rady po co rady byc soba i juz nie ma to jak naturalna wesola rozmowa z mnostwem zartow, pozniej juz samo sie kreci
Pozdrawiam Nazer.
ps. panie badzcie bardziej wyrozumiale sa tez niesmiali chlopcy nie wolno sie smiac z tego :)
heh nejlepsza jest metoda pół na pól pół litra wódki w dwójkę w pól godziny i świat jest wtedy piękny :)
O, przypomniałam sobie co u Pilcha w bodajże "Pod mocnym aniołem" na odwykówce było (chociaż u niego wszystko w zasadzie w takiej czy innej proporcji o piciu;). Jeden taki amator miał stały tekst w stylu "cóż pani ma za wspaniałe pęciny ;)"