wzruszylam sie az zjem salate....
Wersja do druku
wzruszylam sie az zjem salate....
nio łapy opadają :>
podzielilam sie z innymi "zielonojedzacymi," jestem dobrym czlowiekiem jednak ;)),
p.s. double , kiedys bedziesz je musiala podniesc :))
wiesz, jednak wg tego co ja tez czytalam, semi polega wlasnie na odrzuceniu miesa czerwonego, czyli zostaje ryby i drob...
a gdzie czytalas?? prosze o linka tytul ksiazki etc...
jeeeej! przestanmy sie klocic i sobie docinac bo ten temat ma juz kupe postow a nasze zwierzatka pewnie czekaja glodne;) na swoja porcje jeżyny czy robactwa, co tam kto hoduje:)jak nie przestaniemy to ostrzegam ze bedziemy z double jezdzic po domach i integrowac na siłę:)
aa, kocica - thx;) chociaz nie jestem tez zadna swięta bo w ciagu tych lat zdarza mi sie zjesc czasem rybe, glownie pod postacia paprykarzu na wyjazdach.
ja was wszystkich i tak juz bardzo lubilam na samym wejsciu na forum za to ze nie bedziecie pytac mnie w nieskonczonosc ze strachem w oczach "po co ci TO?" wskazujac na zabe:)
link-wpisz w wyszukiwarke haslo "semiwegetarianizm" (az sama musialam to sprawdzic:) i tam bedzie, a wczesniej wiedzialam z... znasz pewnie takie pismo "wegetarianski swiat":)
generalnie i od poczatku : przez wielu semi wegetarianizm nie jest wogole uznawany za "odłam" wege bo tak naprawde z zasadami i ideologia wege nie ma wiele wspolnego...
ale nie bede zaczynac ponownej dyskusji bo " nic na sile wszystko młotkiem" ;)))
p.s. w angli semi to ci ktorzy jedza tylko ryby o drobiu nie ma mowy.. u nas jak zwykle i w niemczech nagieli pod siebie....
"ale nie bede zaczynac ponownej dyskusji bo " nic na sile wszystko młotkiem" ;)))"
zrywam boki :D :D
heh, pewnie i tak, do nas to nawet pasuje to naginanie, a ze nie jest uznawany to wiem, no ale moim zdaniem to i tak duzo juz znaczy, ja osobiscie znam sporo semi, niektorzy nawet przeszli na 100% wege.