hehe samą głowę? jak Ozzy :D
Wersja do druku
hehe samą głowę? jak Ozzy :D
Ciekawe, jeżeli Paweł ma takie problemy, żał mu tych myszek, to jakim cudem może np jeść kurczaki, czy w ogóle mięso ?
IMHO to pieprzenie w bambus i przewrażliwienie wręcz.
ROTFL, żeby to kobieta, to jeszcze bym zrozumiał, a tak to LOL.
wyznacznikiem meskosci jest dla ciebie skazywanie zwierzakow na smierc bez zadnych skrupulow czy watpliwosci? coz, w takim razie zyje z kobieta... i dobrze mi z tym...
Bo jak widzisz, jak zwierze żyje, a potem zostaje brutalnie zabite, to co innego, niż jak dostajesz tylko fragment zwierzaka, którego wcześniej nigdy nie widziałeś. Jedymymi kręgowcami, na których śmierć mogę patrzeć (prawie) bez uczuć, to ryby (ale tylko dzikie, takie, które wyłowię z jeziora, bo akwariowych mi szkoda).
Bezkręgowców mi natomiast wogóle nie szkoda (właśnie teraz dałem rakowi kubańskiemu muchę :-) ).
Uważam, że karmienie żywymi myszami węży jest okropne. Większość hodowców węży nie lubi myszy, i ich zupełnie nie żałują. A teraz wyobraźcie sobie, że ktoś daje takiego węża jak wasz np. tygrysowi syberyjskiemu. (Czyli na odwrotnie niż wy. Ssak zjadłby gada.) Raczej nie byłby to dla was przyjemny widok. I powinniście zacząć myśleć, że mysz to żywe stworzenie, które ma uczucia i może przewyższać węża inteligencją, a nie traktować je jak coś co nadaje się wyłącznie jako karma dla węży.
oj nie mogę ale z was lolki... to już pisałem ze 100 razy i napiszę po raz kolejny: nie chcesz karmić myszami nie kupuj węża... skonczcie już ten temat bo to żenada po maksie, jak tak dalej pójdzie to temat zboczy na wojnę w Iraku... :/
Kmieciu napisał(a):
> nie chcesz karmić myszami - nie kupuj
> węża...
Tak jak pisałem, to jest jedyny powód, dla którego nie hoduję węży.
pzdr.
i to jest prawidłowa postawa :)
Nie rozumiem, czemu tyle osób mówi o "naturze" próbując usprawiedliwić skazywanie myszy na duszenie ,czy pozarcie żywcem przez węża. A gdzie jest Wasza "natura" gdy gryzoń zgodnie z prawami NATURY broni się za wszelką cenę okaleczając węża?? Dlaczego wtedy łamiecie odwieczne prawa natury i wkraczacie z pomocą, dlaczego wtedy z satysfakcją nie obserwujecie walki dwóch gatunków, dlaczego nie godzicie się ze śmiercią słabszego?? Dla mnie to jest Natura, bo w przyrodzie za wężami nie chodzą aniołowie stróże w postaci człowieka i nie bronią przed śmiercią ze strony niedoszłej ofiary.
Wieć przestancie, za przeproszeniem, chrzanić o naturze!!
Brawo :-)
zmien na ponczosznika.........i problem humanitarny z glowy