Czy to normalne zachowanie zbożówki ?

Witam wszystkich

Mam 40cm zbożówkę.
Biorąc ją na ręce jest wszyskto ok wije się między palcami itp itd. ale po pewnym czasie około 30min zaczyna wariować próbuje za wszelką cenę uciec nie ważne dla niej czy spadnie ze stołu czy z jakiejś wiekszej wysokości po prostu liczy się dla niej tylko i wyłącznie ucieczka.

Jesto to trochę upierdliwe jak idę sobie na ogródek bo naprawdę muszę się namęczyć by jej nie zgubić i żeby nie uciekła :-(

Czy to normalne czy może ja coś źle robie, a może minie jej to z wiekiem ?

I jeszcze tylko jedno pytanko.
Czy karmienie co 5 dni jest dla niej dobre czy dawać rzadziej, a może częściej bo ostatnio słyszałem, że coniektórzy dają co 3-5 dni ?

Czemu wy te zwierzeta tak meczycie ------bo to juz kolejny post tego typu! Jakos nie jestem zwolennikiem zabawy przez ponad 30 min z wezem !tak oczywiscie raz na jakis czas wyjmuje go z terra aby poznał moj zapch i aby sie oswoił ale -----tego typu jak wychodzenie z nim i ogolnie tak jak ktos pisał chodze z nim po mieszkaniu ---trzyma sie mojej nogi !!no nie wiem to jest moje osobiste zdanie i nie chciał bym nikogo urazić ale mnie sie jakoś to nie podoba i myśle ze zwierzaka na 100% to nie fasynuje:) ale razcej stresuje:)

A co do pytania:)) no to wydaje mi sie ze węzykowi wystarczy 30 minut stresu i próbuje za wszelką cene zwiać!

Owszem ja swoją wyciągam około 3 dni po posiłku jakieś 2-3 razy dziennie,ale po góra 10 min nie pół godziny. A jeść możesz mu dawać spokojnie co 3 dni jeżeli będzie chcieć. Myślę że o karmieniu co 3-5 słyszałeś odemnie. Ja tak robie bo mam myszy od groma, a wąż je i ładnie rośnie. kupiłem go 31 marca i miał około 55 cm, a teraz już ma 70

moim zdaniem nie powinno sie brac weza tak malego na tak dlugo. takiego malca nie wyprowadza sie na dwor. nadworze moga przebywac tylko osobniki dorosle i tez na krotko. waz ucieka bo mu sie juz nie podoba na rekach i nie jest przyzwyczajony do dluzszego przebywania na rekach. a w sprawie karmienia, to karmienie 40cm weza co 3-5 dni jest przesadą jemu wystarczy jeden posilek na tydzien.
nara

poza tym może jej być za ciepło twoje ręce mają temp. ok.36,6C a to jest bardzo mały wężyk a co do spacerów jemu to na pewno przyjemności nie sprawia

Ja na spacery nie wychodze z moim wężem (guttata 70cm), ale biore go niekiedy na 5-10 min. na balkon na słoneczko i sądząc po jego zachowaniu to mu sie chyba podoba. Gdy znajduje się na słoneczku to nie wije się tak szybko, powoli pełza po rękach

Węża trzeba powoli oswoić: raz 5 min, drugi raz 8 min, trzeci 10 min,itd. moje można położyć na trawce na słoneczku nawet na 1 h i nie uciekają.
Co do karmienia: większość moich ma ponad 1.60 ale też mam duuuużo małych-karmię ok. raz na tydzień (to zależy od wielkości i od apetytu podopiecznych)
POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisałeś "Owszem ja swoją wyciągam około 3 dni po posiłku..."
"A jeść możesz mu dawać spokojnie co 3 dni...."

Czyli to oznacza że bierzesz węża co 3 dni ?

P.S. Faktycznie sprawdziłem i się zgadza to Ty mi mówiłeś o karmieniu 3-5 dni :-)

Jak ja wezmę sowoją zbożówkę na rękę to przez 10 min to ona nawet nie drgnie dopiero późńiej sobie powoli pełza, a po 30 min ucieka :-(

Teraz biorę ją na góra 15min według waszych zaleceń
ale czy można przyzwyczaić je do dłuższego brania na ręce ?

To jest tak:
-daje jeść wężowi
- 3 dni po posiłku wyciagam go
- i na drugi dzień po wyciąganiu albo dwa dni później daje mu jeść czyli wyciągam go tylko przez około 2 dni. Po 2 razy dziennie po 10 minut.
Wąż to nie chomik żeby go wyciągać na dłużej