mam problem, powiedzcie mi co to za odmiana kolorystyczna zbozowki, bo nie mogę się dowiedzieć...jedni mówią, że anerytheristic, inni ze nominalna a jeszcze inni ze butter. a co wy o tym sądzicie panowie eksperci?
Wersja do druku
mam problem, powiedzcie mi co to za odmiana kolorystyczna zbozowki, bo nie mogę się dowiedzieć...jedni mówią, że anerytheristic, inni ze nominalna a jeszcze inni ze butter. a co wy o tym sądzicie panowie eksperci?
acha, i ona jest ciut inna, to szare jest bardziej stalowe a to brązowe podobne do...jasnego drewna...nie wiem jak to opisać
Nie wiem czy jest taka krzyzowka ale mi wydaje sie ze to anerytheristic-butter :)) Jak dla mnie to do nominalnej wogole nie jest podobna. Pozdro
Rootbeer. Tak sa nazywane półprodukty Creamsicle czyli mieszańce F1 guttata x emoryi. Generalnie jest to ubarwienie classic z naleciałoscią emoryi. Mam identyczną.
No i wszystko wyjaśnił mordd :] a co do Butter to mi to w zadnym calu nieprzypomina tej odmiany :D
a ile to to jest warte? chodzi mi w porównaniu do np. takiej samej anerytheristic...
A tyle, ile ktoś za nią da:) Pewnie porównywalnie z Anery A, ale mniej niż Anery B, które jest rzadsze. Dla niektórych jest to wąż bez wartości (mieszaniec), dla innych ma sporą...........
Arturze- skąd masz tę zbożówkę?
Emoryi-w sumie nie unikat, ale na drzewach nie rosną :-)))
Zanim on ci odpowie: tobie jednak wyrosły jak widzę:) Też się chętnie dowiem jak duże masz plony (kiedy młode) lub skąd je masz :) Rootbeer produkuje ktoś w Lublinie, jednak starannie ukrywa rodziców a ceny młodych są "sklepowe" czyli raczej mało przyjazne.
Mnie nie wyrosły- kupiłem w Warszawie u promotora mojej pracy magisterskiej z SGGW. Rodzice z Teksasu z Fort Stockton.
Młode może już w 2005 roku- podchodzą obecnie do zimowania.
Doktor ma także "rootbeer" -wyprodukował sam.
Pituophisy i L.g.s. także od niego- w ogóle ma dużo ciekawostek.
Thx. Namiary mam.
czyli konkretnie ile taki wezyk(zalozmy ze ma 40 cm) jest wart? a kupilem go od myfasa, ale sprzedal mi ja jako anerytheristic. przed zakupem widzialem foto, ale nie wiedzuialem ze to nie anerytheristic...wezyk ma 55 cm i lubi plywac....czyli jest to rzadsze czy bardziej pospolite od anerytheristic?
Rzadsze, ale akurat te są nieco problematyczne bo nie każdego interesują. Jeśli ktoś lubi to są warte dla niego porownywalnie z anery, jeśli ktoś nie hoduje zbożówek z dolewem emoryi to są warte zero. Sam rozważ ile jest warte dla ciebie. Ja byłbym wściekły, że zostałem wprowadzony w błąd, ale zakupu bym nie żałował......... Swoją kupiłem świadom tego co biorę.
ja przed zakupem widzialem foto tyle ze nie za bardzo sie znalem na takich odmianach i myslalem(jak tez mowil sprzedawca)ze to jest anerytheristic. szkoda ze nie, ale... a wezyk jest calkiem fajny, czyli mowisz, ze nie kupilem prawie zwyklej zbozowki? to dobrze, w sumie kolorystycznie to mi sie podoba...
A co takiego moze wyjsc(potomstwo) z takiej odmiany z innymi(np amelanistic czy nominalna)?
Raczej nie z nominalną - wyjdą popaprane nominalne i tyle. Można zakładać, że jak ktoś zdecydował się na łączenie z emoryi to miał jakiś cel - jedynym sensownym rozwiązaniem jest użycie guttaty amelanistycznej i otrzymanie creamsicle w F2. Jest więc szansa, że ten twój jest het amelanistic (choć nie jest to pewne). Warto więc połączyć tego wężyka z amelanistycznym aby to sprawdzić i ewentualnie otrzymać creamsicle (ściśle mówiąc red creamsicle bo udział guttaty będzie 3/4). Albo po prostu spróbować zdobyć drugą identyczną do pary, albo iść za ciosem i kupić creamsicle (to najdroższe rozwiązanie). Generalnie raczej nie warto mieszać tego węża z innymi odmianami guttata, mogą wyjść bardzo ciekawe kolorystycznie węże w następnych pokoleniach, ale nie wszyscy lubią kundle - lepiej więc pozostać w kręgu guttata x emoryi.
mam identycznego samca juz troszke podrosniętego, ma 16 miesięcy i ok 115cm
....a co do pana myfasa to naciąłem się na niego przy okazji zakupu innej zbożówki.....
...acha i jeszcze jedno, zapewne kupiłeś ją niedawno (3 tyg?) bo to ta sama, podobno samica, której nie chciał mi sprzedać....
coo? tak, okolo 3 tygodnie temu. czemu nie chcial ci jej sprzedac? ojojoj, cos mi tu smierdzi...mi powiedzial, ze jest to samiec ale glowy nie da...cholera, czyzby...nie, nic nie sugeruję...CHOLERA!!
Ja też nic nie sugeruję, ale z kilku węży sprzedanych przez tego kolesia ostatnio 2 zdechły a jeden nie ma nic wspólnego z opisem. Za skarby świata nigdy niczego od niego nie kupię - zapisałem sobie dane ku pamięci.