A co z pajakiem...?

Czesc. Wiecie co? Jednak jestescie fachowcy :D Mieliscie racje - pajak dzisiaj rano przeszedl wylinke :> (chodzi o ten watek: http://terrarium.com.pl/forum/read.p...=43071&t=43071). Teraz mam inny problem. W poniedzialek po poludniu jade na 13 dni do Chorwacji na wakacje i nie mam za bardzo z kim zostawic pajaczka :( Czy powinienem go wziasc ze soba (trudny podrozy, itd :/) czy zostawic go w domu bez zarcia na kolejne 2 tygodnie? A ze jest dopiero co po wylince, nie moge go przed tem solidnie nakarmic...
Co zrobic? :/

Cofnij się jakieś dwa tygodnie. Był identyczny temat.

Ciesz sie :D

Nic mu nie bedzie, po linieniu nie bedzie jadl sam z siebie okolo tydzien, a kolejny tydzien bez pokarmu mu nie zaszkodzi. Nawilz mu przed wyjazdem podloze i jedz w cieple kraje ;).

Awikularia --> dzieki, tak tez zrobie. Skoro mowiecie ze z glodu nie padnie, to tylko go podleje i zostawie.

ps. jest to Brachypelma Albopilosum L2.

nie padnie
moja rosea nie je 3 ms-ce :))))
wiec twoj pajaczek niejedzac 2 tyg czy 3 przezyje
zrob jak mowi avi i sie nie martw :)

Czytałem o roseii, która nie jadła 2 lata.

No tak ale to stosunkowo maly pajak przeciez, bo dopiero L2 i nie je JUZ od 2 tygodni a teraz jeszcze 16 dni glodowki... Jestescie pewni?? :-)

TAAAAAAAAAAAAKKKKKKKKKK

OKEJ :-P
Chyba musze Wam zaufac, nie mam wyboru ;)

zaufales raz zaufasz i drugi ;P

Nie je JUZ 2 tygodnie? Łej, bez przesady... JUZ to 2 miesiace przy tej wielkosci pajaka ;). Nie martw sie, nic pajakowi nie bedzie.

Mój Boehmei L2 niejadł miesiąc i żyje (bo potam się zdrowo nawpieprzał)!!!