Wersja do druku
Witka. Wie ktoś może coś o pamięci ptaszników? Czy jakis ptasznik moze np. wybrzydzac przy zarciu dlatego z,e cale zycie jadl swierszcze ,a teraz powiedzmy drewnojada dostal (bo zapamietal swierszcza jako pokarm powiedzmy przez rok). ipt. , itd. ? poprostu..czy pajak moze cos zapamietac? :P
Wątpię z tym wybrzydzaniem :-)
Z moich obserwacji mogę potwierdzić, że pewnych rzeczy mogą się nauczyć (a przynajmniej sprawiają takie wrażenie).
Moje kędziory wiedzą, która ściana terrarium jest najczęściej ogrzewana. Nawet gdy dookoła jest stała temperatura, wybierają tę, którą najczęściej podgrzewam. Znają też miejsca, w które najczęściej zrzucam żarcie. Coś w tym jest.
Niektóre pająki tworzące sieci, mogą je modyfikować tak, by były najmocniejsze w miejscach, gdzie najczęściej wpadają ofiary. Widać więc, że pajęczaki mają zdolność uczenia się.
Nia sądzę, ptaszniki są dość prymitywne, ich zachowania powodowane są instynktem i hormonami, przyzwyczajenie do konkretnego rodzaju pokarmu może być mechanizmem na zasadzie odruchu Pawłowa, raczej nie upodobaniami smakowymi :) Co innego pajęczaki stojące nieco wyżej ewolucyjnie, np. pająki o bardziej skomplikowanej technice polowań, zdolne "zapamiętać" najczęstrze punkty sieci, w które wpada ofiara, albo najbliższe otoczenie, którego elementy wykorzystują do prowadzenia ataków, takie zachowania mogą być przejawem korzystania z pewnego rodzaju pamięci. Ale któż to wie jak to jest naprawdę :)
Pająki czasami nie jedzą pewnego rodzaju pokarmu.
np. Moja rosea nigdy nie zjadla zadnego maczniaka, pozerała tylko swierszcze i to w ogromnych ilosciach.
z pamiecia pajakow jest tak jak z pamiecia kwitow. kwiat wykrzywia sie w kierunku slonca, i to wcale nie znaczy ze mysli.
wiem że pająki mają zdolność rejestrowania swoich ruchwó, potrafią wyjść z kryjówki na jakieś z tego co wiem 28cm i wrócić używając tych samych ruchów w drugą strone...
Podejzewam ze to z tym jedzenie to nie jest pamiec tylko raczej przyzwyczajenie !!!
garo
woow ... FaUnA_BoX gdzie o tym slyszałeś lub czytałeś ? (to ze odejdzie na 28 cm i ... )
Pajak posiada narządy lirowate wystepujace na udach i goleniach, sa to narzady kinetyczne i dzieki nimi pajak posiada orientacje w przestrzeni bez udzialu wzroku. Przy pomocy tych narzadow pajak moze wrocic w calkowitej ciemnosci do gniazda z odleglosci ok 25cm. Narzady te rejestruja ruchy ciala.
no pomyliłem sie o 3 cm skleroza nie boli ;) i nawet nie wypowiadam sie na temat doświadczonego i wogóle PrzemkaB...
FaUnA_BoX ... chyba mnie zle zrozumiałeś , nie napisałem ze sie pomyliłeś i naprawdę chcialem sie dowiedziec skad masz takie info, bo ja pierwszy raz o tym slysze i chcialem sie cos dowiedziec ... to wszystko :)
P.S no i nigdy nie powiedziałem ze jestem doswiadczonym hodowca :p :p
Aha to chciałbyć Cie przeprosić ;) jednak źle Cie zrozumiałem bo zrozumiałem twój wpis jakbys sie ze mnie zabijał :D przepraszam jeszcze raz, nie gniewaj sie ;)... a o tym słyszałem na jakimś programie i pokazywali nawet chyba jak to wygląda. tak więc jeszcze raz przepraszam.
przeciez samce ptasznikow wyruszaja na dlugie wedrowki w poszukiwaniu samicy, podobno moge przejsc pare km zeby fajna laske sobie znalezc. Sek w tym ze to chyba jest wycieczka w jedna strona, tzn pajak nie zapamieta drogi z powrotem na taka odleglosc.
A co do wygrzewania sie na oswietlonej sciance terrarium to zrobilem kiedy taki eksperyment:
Swiecilem zarowka od prawej strony terra- pajak codziennie wlazil na szybe z prawej strony i sie na niej wygrzewal.
Po jakims czasie przelozylem lampke tak ze swiecila od lewej strony terra. Pajak dalej "wygrzewal" sie na prawej stronie. Dopiero po paru dniach skumal ze cos nie tak i zaczal wlazic na szybe z lewej, gdzie swiecila lampka.
Wychodzi na to ze pajak potrafi jednak cos zapamietac...
nie ma sprawy , nie myslalem ze ktos moze mnie tak zrozumiec ;) ale jest wszystko wporzadku :D do uslyszenia ! :)
Kiedys na Animal Planet ogladalem jak w jwkims labolatorium prowadza badania na zdolnosci pajakow do uczenia sie. Hodowali po kilka pajaczkow i kazdwemu pajaczkowi wrzucali codziennie muszke w jedno i to samo miejsce. Po kliku dniach pajaczki tak przebudowaly swoje sieci, ze w miejscu gdzie naukowcy wkladali muche tam znajdowal sie srodek sieci. To doswieadczenie udowodnilo ze pajaczki sa zdolne do "myslenia" jednak jest ono kierowane instynktem.
Skakuny potrafią "zaplanować"atak na ofiarę.
wątpie że coś pamiętają, szczególnie napewno nie pamiętają że jadły przez rok świerszcze. wkoncu ich mózg jest wielkości ziarenka soli. niemają zaplanowanych ataków, dlatego atakują to co się rusza, co czujaz otoczenia, np jak zabierzesz samicy kokon to się zbytnio nie przejmie bo jakimś czasie nie będzie nawet wiedziała że miała kiedykolwiek taki kokon, conajwyzej moze być zdezorientowana przez jakis czas.
Z tym kokonem to bym się zastanowił, pająki też mają regulację hormonalną, która w znacznym stopniu wpływa na ich poczynania (np. zwiększone stężenie określonych hormonów rozpoczyna procesy przygotowania do wylinki oraz sam proces linienie). Podobnie samica z kokonem może być naładowana hormonami zwiększającymi jej prymitywny instynkt macierzyński (w sensie np. obrony kokonu bądź gniazda zamiast ucieczki).
o tym lanowaniu ataku to byl chyba ten sam program gdzie wrzucano muche w to samo miejsce sieci
no tak, w momencie odbierania kokonu, samica moze atakawaći przez jakiśczas moze przejawiać agrsje jakieś bieganie po terra czy zucanie sie na wszystko w środku, ale np po 5 godzinach, będzie spokojna bo nie będzie juz pamiętał co się stało, i nie bedzie wiedziec że miała kokon a juz go niema.
kiedy pierwszy raz wrzuciłem swej geniculacie (4cm) dorosłego karaczana brazylijskiego trzy godziny mordowała go jad spłynął po pancerzu bo przebiła się w miejscu gdzie nie było jadu przy drugim trochę lepiej każdy następny ginie w ciągu paru minut pająk dopuki nie przewruci go na plecy nie atakuje kłami gdy za pomocą nóg przewruci wbija kły w klatę i piękna śmierć
Jest jedna sprawa która nie daje mi spokoju. Noworodek myszy dla pajaka wygląda jak koniec palca jednak atak na palec wkładany do wiwarium nie nastepuje. przynajmniej moja Curly nigdy tego nie zrobiła. A wrzucenie mysiego noworodka do wiwarium spowodowało momentalny atak, gdy tylko ten pisnął. Co ma do tego sprawa pamięci. Otóż mimo iż jest to tylko "ziarenko soli" to coś tam musi być zakodowane na poziomie chemicznym bo skąd skojarzenie pisku z pokarmem skoro to była jej pierwsza myszka i czemu nie zatakowała podobnie wyglądajacego końca palca. Osobną sprawą jest czy ptaszniki potrafią modyfikować zawartość owego "ziarnka soli" ( chociaż wielkość ma tutaj niewielkie znaczenie, liczy się bardziej proporcja masy mózgu do wielkości ciała). Jestem przekonany że jak każda istota której budowa oparta jest na białku, pająk potrafi, w sobie potrzebnym zakresie zawartość owego "ziarnka soli" - <u>uaktualniać</u>. Gdyby tak nie było .... ile to pajaki już są na Ziemi ???. Przeżyły dinozaury !!!!.
pająk zaatakował na mysz, bo jest drapieżcą i ma w instynkcie zakodowane że atakuje na wszystko co się rusza.