świerszcze są straszne!

Dziś kupiłam lampartka. Oczywiście przedtem wszystkiego się dowiedziałam o tym gatunku. Doskonale wiedziałam, że jedzą świerszcze, widziałam je też na zdjęciu w necie. Ale przy pierwszym zakupie, jak zobaczyłam, jakie są szybkie i "kolczaste" to nie mogę przełamać obrzydzenia! A właściwie strachu przed dotknięciem ich. No ale przecież musiałam nakarmić gekonka, więc zebrałam się w sobie, uchyliłam pudełko i potrząsnęłam, ale wypadło za dużo i teraz ich nie wyłapię z terra... Jak Wy karmicie nimi swoje zwierzaki? Tak po prosu bierzecie je w palce? Jest jakiś sposób żeby nimi "manewrować" bez dotykania?:/ Słyszałam coś o mrożeniu i rozmrażaniu do nakarmienia, ale to odbiera całą "frajdę" polowania... poradźcie coś!

Z całą pewnością gekon o wiele chętniej bedzie polował na żywego świerszcza (martwego może nawet nie ruszyć) i w Twoim przypadku nie ma potrzeby stosowania martwego pokarmu. To że wrzuciłeś więcej niż zamierzałeś nie powinno mu zaszkodzić pod warunkiem, że przed zakupem otrzymywał wystarczającą ilość pokarmu. Jeśli tego nie wiesz to lepiej wyłap niezjedzone świerszcze żeby się nie przekręcił z przejedzenia po ewentualnej głodówce.

A co do świerszczy to musisz się po prostu przełamać. Jak im się przypatrzysz w terrarium i weźmiesz kilka razy do ręki to nawet je polubisz. Nie powinny zrobić Ci nic złego najwyżej uszczypnać. jeżeli bierzesz świerszcza do ręki to z góry wtedy nic Ci nie zrobi z całą pewnością . Jeśli się nie przełamiesz to podawaj owady pensetą, ale tutaj musisz uważać, żeby za bardzo nie zgnieść świerszcza i trzymać pudełko z świerszczami trochę w terrerium, żeby nie spadł z pensety poza terrarium i uciekł. Jak współlokatorzy zobaczą to moga się wkurzać.

pozdrawiam

EKOLOG

ja łapie palcami, lecz jeżeli się boisz możesz używać pęsety lub rękawiczek.
W metodzie w której mówiłaś coś o zamrażaniu to według mnie chodziło o schładzanie w lodówce. wkładasz świerszcze na 5 minut do lodówki i w tym momencie spowalniają się ich wszystkie procesy życiowe, w związku z czym są mniej ruchliwe i łątwiej je złapać, a po chwili w ciepełku wracają do dawnej sprawności.

najwyżej uszczypnie?! Mój Boże, więc one szczypią? Raju, co za gadziny:D Wygrzebałam jakąś grubą rękawiczkę i ruszam na podbój...

Bez paniki, propomuję żebyś zrobił to bez rękawiczki. nawet jak cię uszczypnie to co. Nawet krew nie poleci. Musisz się przemuc. Nie łapałeś nigdy pasikoników???

klęska. Zapomniałam, jakie one są szybkie:) Mój gekon na razie ich nie je, w ogóle na nic nie reaguje tylko siedzi smętnie w kącie - musi się zaaklimatyzować w nowym miejscu. Myślę, że dopóki zacznie jeść, jakoś wyłapię nadmiar świerszczy.

aaaaaa, pasikoniki nie szczypią! :)

jak będziesz miała suchą ręke to nic nie powinny zrobić, lecz mokrej ręki nie radze do nich wsadzać:P (ale my cię tu straszymy:P)

one SKACZĄ!!!!!!!!!!!!!!!!! Już prawie go złapałam a on mi skoczył na twarz! Aż gekon się poruszył od mojego wrzasku... Chyba na dziś zostawię je w spokoju, bo gekon zawału dostanie...

hahaha ludzie przestancie straszyc swierszcze nie gryza!!!!!!!! ja tez mialem pierwszy dzien male opory a teraz je polubilem i nawet fajnie sie je lapie ja zawsze zaganiam do rogu i dociskam do akwarium wtedy sam wlazi na reke zamykam ja i jest git ani razu mnie nie ugryzl wiec bez paniki przyjzyj sie im i je polubisz a jak sie boisz to proponuje nie kupowac czarnych srodziemnomorskich sa najwieksze i troche moga byc odpychajace ale te male biale przy nich to mieciutkie pupilki ja jednak wole srodziemnomorskie bo nie skacza tak latwo sie je lapie i hoduje. Glowa do gory :)

czesc

ja biore je do łapy :)) ani razu nie spotkałem sie z tym, aby świerszcz ugryzł mnie/ zadnego zaprzyjaźnionego terrarystę :)
Bazia8 - napisalaś, ze gekon siedzi w kącie, mam nadzieje, ze ma kryjówki ???

Obawiam sie gekon boi sie bardzie Ciebie niż Ty świerszczy. Także spokojnie i bez paniki.

A szczypanie to nie gryzienie.

Pozdrawiam
EKOLOG

:) Niezle sie usmialem czytając te wypowiedzi. Czasami jak mi brakuje rąk, np. do otworzenia pudelka z modliszką czy pająkiem, a nie chce mi sie łapc swierszcza ponownie, to przytrzymuje go ustami. :))

Nie ma się czego bać przecież przed kupnem wiedziałaś chyba czym się gekon żywi jak się tak boisz to sprzedaj gekona i kup sobie chomika

Jey: o jaki ci gatunek chodzi mówiąc "małe białe" bo nie znam podobnego??
świerszcze potrafią gryźć (w końcu mają aparat gębowy typu gryzącego) i radze ci spróbować włożyć mokrą ręke do akwa pełnego ś. śródziemnomorskich na przykład i się przekonasz czy gryzą

koleś mialem na myśli świerszcze bananowe ale z tego co widzialem to wszystkie poza srodziemnomorskimi sa milutkie ;)

koleś napisał(a):
> Jey: o jaki ci gatunek chodzi mówiąc "małe białe" bo nie znam
> podobnego??


hahaha ja patrzac na gekona jak je wcina sam nabieram apetytu na nie :D
koleś mialem na myśli świerszcze bananowe ale z tego co widzialem to wszystkie poza srodziemnomorskimi sa milutkie ;)

swierszcze to nie gadziny hehe:)

Ja osobiscie Siwerszczyki lubie i nie brzydze sie ich sa takie sympatyczne ze niekiedy az szkoda mi ich podawac na pozarcie moim szyszka:) Ale podaje je penseta gdyz tak mi sie je lepiej lapie, palcami latfiej je zgniesc a penseta lapie delikatnie za tułów obok nozek i juz:)
Ale raz uciekly mi 2 :) Dobze ze Mama je lubi:P Ale zato ojciec jak jes zobaczyl to myslalem ze mnie wywali razem z nimi z domq:)

Pozdrawiam

Zwyrol! ;))))))))

Boże ale tu zabawne rzeczy piszecie :)) Najlepsze były odpowiedzi Bazia8 uśmiałam się jak mało kiedy :)) A jeśli chodzi o łapanie świerszczy to ja mam taką fajną długą penste ma 25 cm i nią łapie świerszcze - za korpus albo za szłapke (chyba tak to u nich się nazywa:)) ). Też brzydze się je brać do ręki ale zaczełam się ostatnio przełamywać jeszcze troche i chyba wezme któregoś do ręki.

chyba również zainwestuję w taką pęsetę:). Wczoraj złapałam jednago wg instrukcji jeya tylko w rękawiczce - wyszło, tylko nie wiedziałam co dalej jak już go miałam w ręce:) bałam się ją otworzyć, bo przecież tylko czychał, żeby mi wejść do rękawa... w końcu wywaliłam go na balkon razem z rękawiczką:) Ale z czasem nabiorę wprawy(może) :)

Bazia lap je pojedynczo w jakies male pojemniczki - z takich wielkosci szklanki nie powinny juz wyskoczyc. ale najlepiej chyba brac je w reke (wiem ze to obrzydliwe ale nie takich rzeczy sie dotykalo :)))

PS niezle sie usmialem czyatajac tego topica!! :DDDD

ja też sie brzyde brac je do ręki ale po kilku miesiącach mam wprawe w łapaniu ich pensetą :D wszystkie kupione świrszcze wrzucam do małego akwa i tam mi jest je łatwiej łapać i nie zdychają :D

odnośnie świerszczy - moge ja trzymać na żwirku do terrarium czy nie bardzo??prosze o pilną odp

Hej jesli juz tak sie brzydzisz tych sliczniutkich swierszczy to mozesz je lekko "podmrozic" a nie zamrozic na amen!!!Wsadz pudlo do lodowki na 3 do 5 min(zreszta sam mozesz to kontrolowac, obserwujac zwierzaki) i poczekaj, az przestana byc ruchliwe(od niskich temp) i wtedy wyjmij pudlo i wsyp, jesli chcesz bez dotykania swierszczy, kilka do terra. Po chwili w normalnej temp odzyskaja forme!
To, ze wsypales bardzo duzo na raz do terra moze, wbrew pozorom byc grozne!!! Swierszcze moga sie doskonale ukryc w zakamarkach terra a ktorejs nocy gdy zglodnieja moga sie dobrac do wszystkiego co nadaje sie do jedzenia, czyli np. skora gekonka!!!!!!!TO NIE ZART, takie sytuacje sie zdarzaly!!!!!
Pozdrawiam

ale nie wszystkie agtunki świerszczy, zazwyczaj te czarne