czy ktoś wie jak przekonać rodziców żeby mi kupili pajączka??
Wersja do druku
czy ktoś wie jak przekonać rodziców żeby mi kupili pajączka??
To zależy, o co im dokładnie chodzi. :]
Kup sobie sam.
no właśnie tak zrobiłem tylko jeszcze musze im o tym powiedziec chyba niebędą zadowoleni
Kup i ich olej. Ja tak zrobiłem i mam spokój.... teraz tylko miejsca nie mam.
Co się tam przejmujesz rodzicami, to Twój pająk a nie ich. Powiedz im że nie będą musieli wychodzić z nim na spacery jak Ci się znudzi ;-). Ja tam nigdy nie miałem takich problemów i nigdy też nie ustalałem z rodzicami zakupów zwięrząt które miałem w domu, stawiałem ich po prostu przed faktem dokonanym.
0.5 litra pomoze :P
Ja dzisiaj sobie kupilem ptasznika i zrobilem metodom Robina kupilem i przyszlem do domu. Rodzice nie mieli wyjscia musieli to zaakceptowac i juz. :D
Albo fakt dokonany albo pogadaj z nim (ja wybrałem tę drugą opcje i wyszedłem na tym dobrz niby się na początku boczyli ale teraz starsza sama siedzi i je obserwuje, a ojciec karmi blondi) powiedz że masz nowe hobby itp i jako Twoji rodzice nie mogą ograniczać Twoich horyzontów i ogólnie takie eufemizmy mające na celu przekazanie im brutalnej prawdy że tak czy inaczej muszą sie pgodzić z nowym lokatorem ;]
moi sie dlugo nie chcieli zgodzic, w koncu ulegli, kiedys nagle zobaczyli drugiego i sie zdziwili ale po krotkiej wymianie zdan tez ulegli, pozniej przywiozlem z gieldy 5 kolejnych i juz nie komentowali, stracili nadzieje :PPP
Ja kupiłem terra potem ptasznika i starsza to co chwile wchodzi i podziwia co ja tam hoduje, Powiedz im tak jak niedawno pisali o ptasznikach w gazecie, że: Gdy dziecko kupuje nowe zwierze, uczy się odpowiedzialności w zyciu i że musisz o to dbać i takie tam :]
Moi rodzice sie nie zgodzili to ich olałem i se sam kupiłem.:)Potem się kapli i nawet im sie podobał.I teraz robie co chce tylko powiedzieli żebym tego z pokoju nie wynosił .:p:):d
heh też tak miałem. Rodzice nie wiedzieli kupiłem go, i sie przyzwyczaili a teraz sami oglądają moją chodowle z podziwem
Z moimi rodzicami było tak,głównie z mamą:Miesiąc temu nie chciała zgodzić się na żadnego pająka,parę razy nawet zrobiła awanturę,a ja miałem już wtedy 6 i trzymałem je na szafie.Za moją średnią,4,5 zgodziła się na jednego pająka.Okej zniosłem go z szafy.Na drugi dzień powiedziałem jej że będe miał 20 pająków.Powiedziała,że oszalałem i nie ma mowy.Dobra to będę miał kilka bo koledzy maja.Starsza-poczekaj do końca roku szkolnego.Po końcu roku wystawiłem pajączki codziennie jednego i dokupiłem jeszcze kilka.Mam na razie 8 albo 9 i będzie więcej.
hehe.ja je trzymie w szafce.matka wie o 3,a w szafce reszta ;D
Ja dłuugo ich przekonywałem, u w końcu wygrałem :) Mam tylko kędzierzawego, ale to mi wystarczy na początek. Podkreślam "na początek" :D:D:D
Moi rodzice zgadzają się na każdego zwierzaka i nie mam problemu z przekonaniem ich. :))
Tylko brak miejsca na terraria/pojemniki i czasami mała ilosc pieniedzy dają się we znaki. :))
ramm i tak sie dziwnie gdzie ty to trzymasz wszystko :-)
W pokoju, ale właśnie nie mam już miejsca za bardzo, musze kupic jakis regal :]
W planie mam jeszcze zakup 4 agamek brodatych :)
Ja wlasnie bede robil kolejna półeczke na pajaki...mial byc tylko Smithi a wczoraj kupilem 7mego(Crawshayia)....mam w planach jeszcze ze 2 ,ale ten nałóg nie ma końca....
To jest najpiękniejsze w tym hobby-nałoguu, że jak kupuje jednego to juz planuje 3 następne ;] i tak się to ciągnie ale staruszkowie juz sie przyzwykli
Ja tam tylko musiałem przekonsć moich, że to nie są niebezpieczne zwierzęta. W sumie na początku nawet tak było, miałem pierwszą irminie, a później, no cóż... są w pełni bezpieczne na odległość :P
Ale problemy, jak ktos nie umie rozmawiac z rodzicami to niech sie uda do poradni.
PMajdan ale niektozy rodzice sa nadopiekunczy i ze wzgledu na bezpieczenstwo nie pozwola trzymac jadowitego pajaka w domu nawet jekby to byl kedzior.Rodzice maja swoj swiat i niekiedy tylko terrapia wstrzasowa pomaga (chodzi mi zeby ich postawic przed faktem dokonanym) :)
Jak kupisz małego pajaka który bedzie mieszkal np. w pudełku na mocz to twoi rodzice szybko sie nie zorientuja ze masz ptasiora. Kup pajaka a potem sie bedziesz przejmowal jak im powiedziec.
Ale chyba rodzice czytac umieja i w czym tkwi problem zeby pokazac im materialy przewazajace na Twoja korzysc? A moze sprobuj ich tym tematem zainteresowac - opowiadaj, ALE NIE NAMAWIAJ! Ciagle mow: A wiecie ze pajki to, albo tamto, wkoncu zrozumieja ze sie interesujesz i mozesz miec pajaka zeby "rozwijac hgobby". Chyba ze chcesz go tak o`t tak,byle byl - to juz inna sprawa. ROzroznij hobby od zajawki
ja tak zrobiłem i sie udało starzy zauważyli ze mnie to interesuje :D
ja juz moge wszystkie pajeczaki i inne zwierzaki przynieśc jeszcze tylko weze jadowite zostaly ale to jak bede starszy i bede mieszkal sam po co mam rodzine narazac na niebezpieczeństwo.
Heh ja tez tak miałem aż do 5-go - Murinusa. Po małym hardkorze powiedzialem ze NARAZIE nie kupuje nowych pajakow przeszlo mi juz po jakichs 3 miechach ale teraz nie mam siana na nowe :( :( :(
fajny temacik :P
Najlepiej jak coś się kupi i zakłada, że reakcja rodziców będzie nieprzyjemna, zaprosić jakiegoś gościa np. kuzyna. Rodzic troszkę pochamuje gniew.
Ja też próbowałem przekonac rodziców abym pozwolili mi kupić pająki ale nic z tego mówili po co ci to a jak u cieknie to bedzie bieda ale ja nie słuchałem ich tylko kupiłem pajaka bez ich wiedzy i pewnego razu tato mówi do mnie co to jest a ja powiedzialem ze to jest pajak o którym wam mówiłem a on powiedzial ze ma być to wyniesione ale mama jakoś tate namowiła i jakoś jeszcze pająk zyje juz mam 6 gatónków ty pieknych zwierząt :D