Jak Wam poszły matury???
moje wyniki:
polak podstawa - 77
anglik podstawa - 89
biola podstawa - 90
biola rozszerzona - 80
chemia podstawa - 92
chemia rozszerzona - 73
z ustnych miałem z polaka i anglika po 95
Wersja do druku
Jak Wam poszły matury???
moje wyniki:
polak podstawa - 77
anglik podstawa - 89
biola podstawa - 90
biola rozszerzona - 80
chemia podstawa - 92
chemia rozszerzona - 73
z ustnych miałem z polaka i anglika po 95
polak p.66%(wisi mi) ustny 100%
anglik p.72%(...to też mi wisi) ustny 80%
biola p. 84%(j.w.)
biola r. 78%(porażka taka, że zastanawiam sie z jakiego mostu skoczyć)
chemia p. 87%(...)
chemia r. 87% (ujdzie w tłoku...)
polski p. 79, r. 60, ustny 100, angol p. 94, r. 78, ustny r. 80, historia (do niczego cale szczescie mi niepotrzebna) 51. moglo byc lepiej, ale nie narzekam :) ciekawa jestem, jak beda wygladac matury w przyszlym roku i wtedy, gdy wprowadza ponownie obowiazkowa matme...
a to juz wiadomo ze bedzie obowiazkowa ? #$@^&*(
to było wiadome juz od kilku miesiecy, choc nie ogloszone publicznie. minister to potwierdzil, ze za 2-3 lata matma wroci....<okrutny śmiech>
(zapomnialam dodac: [szyderczy smiech])
O jak milo... ze mnie to ominie ]:->
A ja i tak jestem w mat-fizie więc będe zdawał rozszerzoną matme i fize... :) więc mnie to nawet cieszy żeby była obowiązkowa... :)
a mnie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzi nie cieszy :[
Bedzie smiesznie :) Nie ma co :))))
17% oblalo podstawowa mature, a zauwazcie, ze te 17% deklarowalo sie ja pisac i nikt ich nie przymuszal... a wiec musieli przynajmniej troche czuc sie na silach w tym przedmiocie.
A teraz ma byc obowiazkowa... wiec wszystkie antytalencia matematyczne beda ja zdawac ]:-> Juz widze, jak nowa mature zdaja humanisci :P
Na starej bylo tak, ze jedna osoba robila zadania, pisala reszcie sciagi i jakos to bylo.
Nowa maturka uniemozliwia prawie ze takie cos, wiec moze byc ciekawie ;)
Tak w ogole, to wyniki tegorocznej maturki powinny dac ministrowi do myslenia raczej...
Najwyzej wzrosnie liczba chlopcow, ktorzy swoj pierwszy stosunek seksualny beda mieli pod prysznicem. Bo pozostali nie pojda do wojska :]
Atrax napisał(a):
> Tak w ogole, to wyniki tegorocznej maturki powinny dac
> ministrowi do myslenia raczej...
Po mojemu to ten minister nie potrafi mysleć. Btw to powinni to juz ogłosic jak za 2 lata, jak ja miałbys juz wybrane fakultety a potem dopiero by mi powiedzieli ze mam mate pisać......( to bym prawdopodobnie nic nie zdziałał i pisał tą mate :):) to bym ich olał.
Przed chwilą w "Wydarzeniach" na Polsacie powiedzieli że w LO w Elblągu NIE zdało 100% maturzystów !!! Normalnie spadłem z krzesła...
Co do sciagania to według mnie jest inaczej, przynajmniej z jezyków obcych. Teraz wystarczy pokazac koledze ostatnia strone z zakodowanymi odpowiedziami i gotowe. U mnie to sie sprawdzilo, moj koles z klasy ledwo co dociagnął na dop. z angielskiego , a z matury mial 78%, tyle ze wszystko spisal od takiej jednej dziewczyny. Na matematyce jest oczywiscie gorzej, ale głównie dlatego ze brakuje czasu na "pomoc" innym (mnie nawet zabrakło czasu zeby pomóc sobie).
Nowa matura to totalne NIEPOROZUMNIENIE
Mozliwe, ze to bylo liceum profilowane.
... Czyli inna wersja zawodowki.
Moim zdaniem debilstwem bylo wprowadzenie gimnazjum.
Przez 3 lata nie nauczylem sie nic, oprocz kilku wierszykow i tego, co to jest wartosc bezwzglegna.
Moze troche przesadzilem z porownaniem do szkol zawodowych, ale przynajmniej w moim miescie poziom szkolom zawodowym bardzo nie odbiega.
może sie przeslyszales, bo nie wierze zeby wszyscy oblali
to prawda , na onecie pisało też
Jakos z ciekawosci zajrzalam w ten watek. Mature mam za soba, zdawalam ja 3 lata temu. To byl ten rocznik gdzie byla "nowa" ekperymentalana i mozna bylo wybierac. Kto wybral nowa, mial obowiazkowa matematyke. ja wybralam jako jedna z 7 osob w szkole nowa, z matematyki nie bylam i nie ejstem zbyt dobra. Matura byla wtedy bardzo prosta. takze z matematyki, naprawde podstawy.
Uwazam ze taka podstawowa matematyke kady powienien zdac, nawet humanisci. Bo potem chodza tacy ludzie - ze srednim wyksztalceniem nie wiedza jak sie mnozy. Naprawde! Na jednym egzaminie koledzy (a glownie wprawdzie kolezanki) sie oburzaly ze nie mozna miec kalkulatorow a tam trzeba bylo pomnozyc 30 * 12 czy cos takiego. i twierdzili ze sie to sie na papierze nie da.
Co do wypowiedzi Atraxa: Tak w ogole, to wyniki tegorocznej maturki powinny dac
> ministrowi do myslenia raczej... Nie bardzo rozumiem. uwazasz ze za duzo osob oblalo? To swiadczy raczej o poziomie w szkolach a nie ministrze. Dotad wlasnie za latwo bylo zdac, a najlepiej sciognac. jesli nadal nauczyciele pozwalaja sciogac... to ejst po prostu smutne. studia w duzym stopniu to weryfikuja ale i tam sa tacy co przejda 5 lat na sciogach i jeszcze magistrami zostana a mnozyc nadal nie beda potrafic.
Konczac przydluga wypwoiedz zycze zebyscie sie do na wybrane studia podostawali skoro juz tak dobrze zdaliscie :)
Napiszcie na co skladacie papiery )
Agata
U mnie w LO matura poszła dobrze, nie zdało 6 osób na całą szkołę, z matmy to może 1-2 osoby nie zdały.
Moje wyniki:
USTNA:
Polski 90%
Angielski 100%
PISEMNA: Podst./Rozsz.
POlski - 74/75
Angielski - 94/88
MAtma - 86/52
Fizyka - 66/26
Na politechnike powinno wystarczyc...:)
Skoro matematycy musieli zdawac polski, wiec dlaczego humanisci nie mają zdawać matematyki? :> Sprawiedliwosc musi byc...Cytat:
A teraz ma byc obowiazkowa... wiec wszystkie antytalencia matematyczne beda ja zdawac ]:-> Juz widze, jak nowa mature zdaja humanisci :P
kurde... nabawie sie przy was kompleksów :P
Podpisuje sie pod postem Tomka125 :D
W przyszłym roku nie będzie jeszcze obowiązkowej matmy. Wiem bo będe zdawał. Będzie polski (ustnie i pisemnie), obcy (ustny i pisemny) i jakis wybrany :)
No to rozwinmy mysl :)
Co do jezyka polskiego jako przedmiot obowiazkowy:
Uwazam, ze jezyk polski nie powinien byc traktowany jako znajomosc lektur, wiedza na temat tego, ktory publicysta najglosniej pierdnal na sympozjum, a znajomosc samego siebie, nurtow filozoficznych, podstaw ludzkich mysli.... sraty taty... Zauwazylem, ze bardzo fajnie rozmawia sie z ludzmi, ktorzy maja jakies podstawy i lingwistyczne i potrafia jakos uzasadnic swe mysli :]
Ale powiedz mi.... czy to sie przyda np. bankierowi lub jakiemus zalozmy...aspolecznemu typkowi pograzonemu w liczbach i zapiskach? Nieee
Matematyka:
Uwazam, ze matma na poziomie licealnym nie ma prawa przydac sie zadnemu ,ale to zadnemu humaniscie =) Matme zaczalem lubic dopiero od liceum, mimo, ze rok temu mialem z nia problemy, tak teraz wymiatam rowno, wiec nie pisze tego przez wzglad na antypatie do przedmiotu. Ale i ja przyznaje, ze do tej pory, przez te 2 lata nauki, w praktyce wykorzystalem jedynie raz funkcje kwadratowa i kilka razy logarytmy, gdy liczylem zadania z chemii... nic z tych rzeczy, ktore biore teraz prawdopodobnie mi sie nie przyda. Nie zgadzam sie z Toba, ze studia to weryfikuja, bo zaden polonista, ktory zdawal na maturze obowiazkowa matematyke, nie dostanie na kolokwium liczenia pochodnych :D
I tak... wlasnie uwazam, ze gdyby matura z matematyki miala byc obowiazkowa, to powinny sie na niej znalezc absolutne podstawy (uwazam, ze z jezykiem polskim powinno byc podobnie... zbyt wielu moich kolegow, ktorzy sa wspanialymi scislowcami zarowalo noce i tracilo czas czytajac wierszyki, ktore nie niosly same w sobie zadnej tresci). Utopia bylaby sytuacja, kiedy od poczatku sami decydujemy, jakie przedmioty chcemy zdawac.... ale w koncu chodzimy do liceow OGOLNOKSZTALCACYCH, gdzie jak nazwa wskazuje - zdobywamy wiedze OGOLNA. To studia tak naprawde dopiero rozwijaja nasze zdolnosci, wiec nie widze sensu organizowania "udupiajacych" matur z przedmiotow obowiazkowych, ktore maja nam zablokowac szanse na dostanie sie tam, gdzie chcemy (i gdzie nikt nie bedzie weryfikowal naszej znajomosci z tychze przedmiotow).
Ps. uwazam, ze mimo wszystko, ze wypada znac kazdy przedmiot przynajmniej w okrojonych podstawach :)... matematyka w zyciu przydaje sie kazdemu (ale nie w logarytmach :>), tak samo jak i umiejetnosc wyslawiania sie po polsku
Podstawy powinien znac kazdy... takie podstawy, ktore sa niezbedne w zyciu .. i to takich podstaw powinno sie od ludzi wymagac.
A propos liczenia na kalkulatorach: od kad skonczylem 6 klase podstawowki, a wiec od kiedy przestano ode mnie wymagac liczenia pisemnego i liczenia w pamieci, uzywam kalkulatora non stop :) "Nauki scisle to nauki, ktore stworzyl czlowiek, by upraszczac swiat, wiec jak wybulilem kase w kalkulator, to z niego korzystam". Po to jest. To cytat mojej nauczycielki od matematyki.
Jezu... po co ja to wszystko pisze. Ide film lepiej poogladam :)) Sa wakacje.
A co powiesz na taką hipotetyczną sytuację, ktora porzecież moglaby się przydarzyc kazdemu..:Cytat:
Uwazam, ze matma na poziomie licealnym nie ma prawa przydac sie zadnemu ,ale to zadnemu humaniscie
Wracasz wieczorem do domu. Nagle z bramy wyskakuje 20 dresow i mowią. "Policz mi tutaj pochodną tej funkcji, bo jak nie to wpie*dol!"
Mickiewiczem z takiej sytuacji bys nie wybrnął. :>
Mozesz mi nie wierzyc, ale wiedzialem, ze o takie cos zapytasz :D
a propos tej słynnej "klasy co cała nie zdała" - klasa ta liczyła sobie 20stu osobników, z czego domatury podeszło 7 (słownie: siedem) dziewczyn. I wszystkie oblały. I natychmiast zrobiła się afera: "aaaarghhh cała klasa nie zdała" :>
Mnie się ta matura nie podoba z tego powodu, że w zasadzie mogę się nią podetrzeć. Ja i mój chłopak wybieramy się na UJ (w sumie składaliśmy papiery na 5 kierunków) i primo: na ŻADEN nie jest potrzebna matura ustna (podobno sytuacja jest na humanistycznych kierunkach na UOpolskim), secundo, np. z angielskiego podstawowego WSZYSCY którzy chcą się tam dostać, mają średnio 90-100% punktów. Czyli mój rzekomo "super wynik" jest praktycznie nieistotny, bo wszyscy mają mniej więcej tyle samo ;-)
I żałuję, że mimo wszystko na większość kierunków nie ma egzaminów i rozmów kwalifikacyjych - bo przy tego typu rekrutacji można się "pochwalić" wiedzą potrzebną na dany kierunek i mieć większe szanse na dostanie się (przykładowo mój chłopak starający się na arabistykę mówi, pisze, czyta po arabsku i zna gramatykę arabskiego, ale nikt się o tym nie dowie, póki się nie dostanie poprzez rekrutację ze świadectwa...szkoda).
Adamek, to co wymieniłeś to rzeczy obowiązkowe, więc nic oryginalnego nie wymyśliłeś ;-) obowiązkowe do zdania jest:
polski ustnie i pisemnie (podst. ew.+rozsz.)
język obcy nowożytny ustnie i pisemnie (-''-)
przedmiot dodatkowy pisemnie (podst. ew.+rozsz).
Ale do zrozumienia tego systemu masz jeszcze kupę czasu, ja tydzień przed maturą jeszcze nie wiedziałam o co tam dokładnie chodzi :P
na niektórych uczelniach wymagają niby CV ale zapewne nikt tego nie czyta, a nawet gdyby to i tak nie zmienia to szans na dostanie się....
jeszcze raz ja - Adamek, sorry, zle przeczytałam, zrozumiałam "wiem CO będę zdawał" w kontekscie "już sobie wybrałam co bede zdawał" :P pardon
chodziło mi o to że od przyszłego roku nie będzie obowiązkowej matmy jeszcze :]