Wersja do druku
W dwa tygodnie od ugryzienia sprawa przedstawia sie tak
zdaje sie ze zeby dostaly sie do jakiegos nerwa bo to boli i dlon jest bardzo wrazliwa
przy nacisniecu w to miejsce bol jest okropny pomimo ze wszystko sie zagoilo Ok
siniak znikl tylko ten bol pozostal
ciekawe jak dlugo to jeszcze bedzie mi dokuczac
może ten boa był jadowity ???? :P
A nie powinien tego przypadkiem zobaczyć lekarz? Nieco długo jak na "lekkie ugryzienie".....
też odniosłem wrażenie, zę albo ten boa był pit bullem, albo trwożnicą...
A moze Ty nie masz boasa?? ;) Zamiesc fotki, zobaczymy jaiego masz weza :P
A tak na powaznie to udaj sie do "lekarza pierwszego kontaktu" (ale to nedznie brzmi :D ) i on juz bedzie wiedzial gdzie Cie skierowac.
Pozdro
Ja miałem podobnie po ugryzieniu przez pytona tygrysiego. Wymacałem miejsce na dłoni i delikatnie rozciołem - okazało się, że miałem ząb węża pod skórą.
Ja zostałem uwalony juz kilka razy przez , ból zawsze towarzyszy takiemu ugryzieniu, skutki różne - w zależnosci jak wąż trafił, ostatnio tydzien temu uwaliła mnie dorosła samica boa w przedramie , siniak wielkości paczki papierosów i krwiak podskórny choć samo ugryzienie było tak szybkie i precyzyjne ze myslałem ze mnie trąciła pyskiem przez przypadek a nie ugryzła - minął tydzien a reka nadal fioletowa - ott taka natura tych zwierząt.
Konsekwencje ugryzienia mogą być dużo poważniejsze niż tu się je przedstawia. Jak się ma pecha można nawet złapać tężca, co w blisko połowie przypadków, jeśli ktoś nie był szczepiony w ostatnich latach lub nie dostanie surowicy oznacza śmierć. Oczywiście to bardzo skrajny, mało prawdopodobny, ale możliwy przypadek. Także inne zakażenia są możliwe, podobnie jak przy każdym skaleczeniu. Dlatego podstawowe znaczenie ma odpowiednie opatrzenie rany, a najlepiej unikanie takich sytuacji.