Skromne łech-łech.
U mnie modliszka stracila (jeszcze w sklepie) ten kawalek odnoza na ktorym jest przylga (czy co to tam jest :] ) i po dwoch wylinkach calkowicie odroslo.
Kobra_man
Wersja do druku
Skromne łech-łech.
U mnie modliszka stracila (jeszcze w sklepie) ten kawalek odnoza na ktorym jest przylga (czy co to tam jest :] ) i po dwoch wylinkach calkowicie odroslo.
Kobra_man
...noga odrosła po 2 linieniach (po pierwszym była też cała, ale o połowę krótsza).
Ja jednej mojej musiałem amputować skrzywione odnóże. Poczekałem aż drugie utracone w czasie wylinki się zregeneruje aby mogła isę łatwo poruszać. Obciołem jej je mniej więcej w kolanie (o ile to się tak u modlich nazywa). Chwile była nerwowa, a potem... odgryzła i zjadla reszte :-) Modliszki to mega żeźniczki :-)