-
wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Nadochodzi wiosna, a co za tym idzie ładna pogoda, słonko, zielone łąki.. raj dla legwanów..
i właśnie tu chcę zapytać czy wyprowdzać legwany na spacer czy nie?
w ostatnich dniach spotkałam się z opinią kilku właścicieli legwanów, którzy wyprowadzają luzem swoje smoki:/
moja nigdy nie była na spacerze i szczerze wątpię czy bym się na to kiedykolwiek skusiła..
no to jak? tylko bez sciem mi tu proszę ;)
aha, no i chciałabym żebyście przestrzegli tu niedowiarków, którzy twierdzą, że legwany wcale szybko nie biegają i są pewni tego że zielony im na spacerku nie ucieknie.. zapewniam, że tacy są ;)))
http://www.greenigsociety.org/gif/tubbysunning.gif
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Jestem przeciwnikiem " luźnych " spacerów - gwałtowna zmiana otoczenia, niespodziewany jakiś czynnik zewnętrzny (jadące auto, ruszający się krzew, biegnący pies, mijający nas człowiek ... itd) może wpędzić legwana w kolosalną panikę i utrzymanie go może okazać się prawie niemożliwe. A biegają bardzo, BARDZO szybko. Nie wspominam nawet o dużych okazach typu Gucio, czy mój Dex 154 / 4.5 kg z pazurami o długości ok 1,5 cm ... nie ...nie.... zdecydowanie odradzam. Dex jest oswojony, ale na spacerze w ilości jeden i ostatni, pokazał prawdziwą naturę wkurzonego i zestresowanego legwana, co skończyło się "krwawą łazienką" dla mnie ... nie wspominając już o przenikliwym bólu kiedy wbił mi pazura pod paznokcia, a ogonem chyciłem kilka porządnych razy ( biją bardzo celnie i nie wiem czemu akurat w okolice karku i twarzy, jak się po niego schylałem:))) ) Ogromna siła drzemie w ich spokojnej naturze. Terrarium polowe jest jednak dobrym wyjściem, ale spacer z legwanem na ramieniu dla mnie odpada. O małych nie pisze, bo to byłoby małoodpowiedzialne ... po ich ucieczce może być problem z ich odnalezieniem ... a kotki czyhają na zielone przekąski...
Pozdrawiam :)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
biegają baaaaardzo szybko, zresztą nie wiem dlaczego żaden opis nie wspomina o ich umiejętności do biegania na tylnych łatach, nie tylko agamy kołnierzaste i bazyliszki to portrafią, legwany zielone też, zaręczam ;-)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Nie jestem do konca przekonany czy dobrze pamietam ale gdzies kiedys spotkalem sie z informacja ze legwany to naszybsze jaszczurki na swiecie. Jesli to prawda to jakich dowodow jeszcze potrzeba. Jesli chodzi o wyprowadzanie to jak jest cieplo wychodze z Diablo na balkon, nie bede pisal jak sie wtedy zachowuje bo nie chce zapeszac ;))) Calkiem na zewnatrz nie mialbym odwagi wyjsc z legwanem.
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Balkon, a wyjście na zewnątrz to różnica ;-)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Wiem, przeciez dokladnie to wlasnie napisalem :)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Ja też bym się nie odważył wyjść ze smokiem na zewnątrz i sądze że to ogólnie marny pomysł za dużo niebezpieczeństw i możliwości dla lega:) Stanowcze NIE.
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Ja muszę przyznać się do tego, że planuję wziąć mego Robala na spacer na dwór. Ale jeszcze nie w tym roku. Widziałam w gazecie ( gazeta o tematyce motorowej) dziewczynę, która trzymała na ramieniu lega ale był on na smyczy. Tak. Smycz jednak nie wyglądała jak smycz typowa dla psa. Leg miał założoną pętlę na brzuchu przy tylnych nogach bez możliwości uwolnienia się. Wyglądało to dość ciekawie. Chciałam już wcześniej opowiedzieć o moich spostrzeżeniach gazetowych i zapytać co o tym sądzicie?
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Ostatnio jak byłam u weta to widziałm podobne szelki ale na króliku i od tazu pomyślałm że można by takie kupić dla legwana.Ale jaktylko zrobi się jeszcze cieplej to buduję wolierę. Pozdr.
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Naturalne słońce to to, co legwany lubią najbardziej, a raczej co im służy :-) Gdybym miał własny ogród na pewno ogrodziłbym mu jego część i w ciepłe dni (słoneczne) właśnie tam był by mój legwan. Trzeba tylko pamiętać, że to inne jaszczurki po wyniesieniu na zewnątrz. Wiekszość dziczeje.
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Tak, słyszałam, że po dużej dawce naturalnych promieni legwany dziczeją, ale po kilku dniach sztucznego naświtlania znów wracają do dawnego stanu.
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Mój doczeka się swojego pomieszczenia na balkonie. Mam już siatkę i za tydzień będzie miał swoje ranczo ! Na parapecie spędzał dużo czasu, ale ze wzgledu na nowe okno i głupie pomysły w ubiegłym roku doczekał się swojego zewnetrznego domku. Jak bedzie gotowy dam fotkę ;-)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
słucham???
jakiś nowych teroii się tu dowiaduje, że niby co? jak legwan poopala się na słońcu to później trzeba go przez kilka dni sztucznie naświetlać, żeby wrócił do dawnego stanu? heh, coś mi się nie wydaje, żeby to byla prawda;)))
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Naprawdę czytałam że po dużej dawcce naturalnych uva uvb w legwanie budzą się jakieś naturalne instynkty i może zdziczeć na jakiś czas, ale po kilku dniach sztucznego naświetlania znów robi się potulniejszy. Pozdrawiam
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Smycze są napewno zabezpieczeniem. Mieliśmy w sprzedarzy (smycz + szelki) firmy Hagen i kosztowały 15-20zł (chyba) .Trzymanie na smyczy (tak ją nazwijmy) wymaga uczenia i osfojenia zwierzaka z taką niewolą. Na początku szaleje - owija się wokół własnej osi (tak jak schwytany krokodyl) ale po pewnym czasie mija. Długość smyczy w tym komplecie ma ok. 1 metra więc można dokupić smycz automatyczną 5m malutki karabińczyk (mała polska - sun plast - ok20zł niemieckie , włoskie ok 50zł).
Taki spacer poza miastem to coś pięknego. Uwaga na koty!!. Legwan puszczony bez zabezpieczenia (luzem) powinien być dobrze nakarmiony aby dał sobie radę podczas naszych kilkudniowych poszukiwań. Uwaga na drzewa.
Jeśli chodzi o wybieg na slońcu to najlepiej zabezpieczyć siatką (hipermarkety budowlane ) można też www.lustan.com.pl (ogłoszenie z woliery)
Jeśli chodzi o dziczenie i stres to proponuję , aby tego uniknąć , rano zaraz po przebudzeniu nie zbliżać się do terrarium - podobny efekt (przynajmniej u mnie)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Byle by nie były to wnioski jak u radzieckich uczonych obserwujących muchę po wyrwaniu wszystkich nóg . To jest tak jak u ludzi - dziczeją - na wiosnę i samce zaczynają rozglądać się za dziewczynkami. A może to nie zdziczenie... ?
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Mam tę smycz - to samozaciskowa kicha, która sama zaciska się na ciele legwana jak mocniej szarpnie, niszcząc przy tym kolce, bo ma za szerokie paski nie mieszczęce się między kolcami, a spanikowany legwan szarpiący się na smyczy, która zaciska mu się co raz to bardziej, .... dla mnie odpada. Odradzam używanie smyczy Hagen'a.
Pozdrawiam:)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Jak pięknie się to czyta ! Tyle, że z prawdziwym zachowaniem ma to niewiele wspólnego...Jacku , masz rację...
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Hmm ja wlasnie sie zabieram za robienie smyczy wlasnego projektu. Takiej, ktora nie bedzie niszczyla grzebienia. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
młody, jak już skończysz swoje dzieło to pstryknij fotkę i wrzuć na forum, chętnie zobaczę, a może dostaniesz od razu masowe zamównienie? :D
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
bulehehehehhehehe meg11 heheheh tak sobie czytam i hmmmmm czyzby to o mnie miedzyinnymi byla mowa?:):*-pozdrowka!!!!
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
dobra to ja powiem cos o smyczy......taaaa ja skonstruowalem zwierzatku taki bayer sam,bardzo podbnie jak wsklepie tylko zabezpieczylem przed calkowitym zaciscnieciem by sie nie uduzil czy nie optarl za bardzo,no i takie spstrzezenie jak sie zwierzak kreci to i ze wszystkiego wykreci!byl z przadu zapiety i z tylu jak mu sie chcialo to zlozyl tak ladnie nozki i lapki poslizgal sie na trawce i smyczka sama zeszla,,,,,,i hmm nie to zdecydowanie nie piesekna lancuch,,,,ale nadal bede myslal nad jakims udoskonaleniem dla smyczy na te zwierzatka,,,,,[moze kiedys jakis patencik]-pozdro!!
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
ja mam legwana 6 m-cy (on ma 8mcy) i praktycznie czekam tyllko na słońce ciepło. często z nim wychodzę bez smyczy. nie twioerdzę ze jest oswojony na 100% ale siedzi grzecznie na ramieniu i nie próbóje uciekać. wręcz przeciwnie, jest spokojniejszy niz w domu
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
ja bym umarla ze strachu
a co jak sie nagle czegos wystraszy i zeskoczy ci z ramienia??
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
http://dome-international.com/exo/Dsci0001.jpg
http://dome-international.com/exo/Dsci0002.jpg
a ja dziś wyszłam ze swoją zielona chyba pierwszy raz w życiu na balkon;)
usiadła sobie grzecznie na parapecie i nagle ..bum coś na dworze walnęło, ona w jednej chwili się nastroszyła i chciała dać dyla:/
tak się przeraziłam, że chyba już nigdy z nią nie wyjde;)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Meg ostrzegam Cie ostatni raz!!! Jeszcze raz mnie nazwiesz mlody to ja bede bardzo niemily... Ja nie mam 18 lat wiec mnie nie obrazaj...
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
:*********************** to dla ciebie Filip:)
tylko już się na mnie nie gniewaj:)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Fatman, Meg to już tak ma ... Ona do wszystkich mówi "młody" - te typy tak mają :)))
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Jacku, co to ma znaczyć? :)))))
jakie typy?:>
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
herhehehehe buziaki dla meg i jej dylajacej legwanicy:)-pozdro!
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Hehe, a moja legwanica spedza po kilka godzin dziennie na balkonie i nie ucieka. Cierpia tylko na tym moje surfinie...
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Oj Filip przyjdzie czas ,że słowo MŁODY będzie łechtać twoje ego.
Jeśli chodzi o mnie jestem otwarty na takie komplementy (zwłaszcza od kobiet)
Jeśli chodzi o temat to napewno każdy zdaje sobie sprawę z potrzeby kontaktu ze słońcem. Sposoby zabezpieczenia przed ucieczką są różne. Wg mnie najlepsza była by woliera - klatka czyli odpowiedzniej wielkości np. drewniana rama obita siatką metalową (plastik nie zabardzo się sprawdza na słońcu - po pewnym czasie się łamie). Parę roślin itp do środka , kryjówkę i już.
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Ja własnie teraz taką robię. Konstrukcja z kantówek drewnianych i siatka ze sznurka, taka jaką mam w terrarium jako hamak dla Gucia. Żadne UV nie zastąpi dobroczynnego działania słońca ;-)
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Wiesz co? Narazie mlody to uzywam w stosunku do swojego syna i nawet moj ojciec sie tak do mnie nie zwraca. Co do woaliery to nie musze takiej na balkonie robic bo od czasu ucieczki moj legwan juz schodzi tylko w jedna strone z balkonu - w strone mieszkania !!! :D
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Rysiu gdzie kupiles siatke na tyle mocno, zeby z niej woaliere zrobic?? Tez by mi sie przydala bo u mnie na wsi w woalierze z plastikowej siatki leg sobie wszystkie wyrostki na nosie zniszczyl. :/
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Takiej siatki raczej nie znajdziesz w sklepach. Dał mi ją kolega, a używana była w górnictwie podczas strzelania górotworu materiałami wybuchowymi. Gucio dużo czasu spędza na balkonie, ale chcę mu zrobić (robię) miejsce do wspinaczki i jednocześnie będzie mógł przebywać godzinami bez jakiegoś szczególnego nadzoru. W ubiegłym roku miewał głupie pomysły i jak przebywał na blakonie trzeba było niestety go często doglądać. To dla mojej wygody i jego dobra ;-) Jak chcesz Fatman widzieć jak siatka wygląda mogę podesłać fotkę na priva.
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Z checia poprosze. Jesli ktos wie gdzie mozna taka siatke z niezaduzymi oczkami kupic to prosze o info.
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
Meg, lada ta Twoja legwanica:) Tez kiedys doczekam sie takiego smoka:) Ja niestety nie mam balkonu, bo moze byloby to prostsze w zabezpieczeniu, mam taras z wyjsciem na trawe. Niestety obok za plotkiem sa zaraz sasiedzi z dwoch stron. Ale planuje zbudowac woaliere (rozkrecana) i stawiac na tarasie, jakis konar i juz;). Czytalem, ze legwany potrafia skakac z 6m ale chyba jednak troche czuja respekt przed wysokoscia, a u mnie to jednak prawie otwarty teren.
-
Re: wiem, że było ale myślę że warto powtórzyć ;)
One potrafia skakac z ponad 30 metrow, jesli dobrze pamietam. Co do tych 6 metrow to moj skakal z wysokosci pierwszego pietra na wsi. Fajnie to wygladalo, ale pozniejsze sciaganie go z 10 metrowej sosny bylo ciekawsze :)